i było to widać na każdym kroku...i to prawda, że jest samolubny i to on ma przerośnięte ego;
dobrze, że chociaż tego nie ukrywa
z tym egoizmem to chyba mylisz ze seagalem. pierwszy raz słysze że sly ma przerośnięte ego i jest samolubny. osoby które z nim zazwyczaj pracują twierdzą co innego. sly po prostu miał główną role jako pomysłodawca filmu. gdyby był samolubny to nie zaprosił by innych kolegów po fachu fo filmu ;)
swoją drogą fajny avatar a film jeszcze lepszy ;) pozdrawiam
o to chodziło, żeby zaprosić ich jak najwięcej aby Sly mógł na ich tle zabłyszczeć,
może nie tylko o to, ale taki jest efekt tej całej imprezy, dałem 7 bo film kręcony jest w stylu lat 90, gdyby nie było tego nawiązania i mozna byłoby go porównywac po całej linii z dzisiejszymi produkcjami wypadłby bardzo słabo,
ale zwróć uwage na to że inni aktorzy (również producenci) lubieją sly i chętnie z nim pracują. nie mówię że sly jest święty i zgodze się że jest go najwięcej w filmie ale innych aktorów też nie jest mało np. lundgren miał małą role w ex1 a tutaj dłuższą
poczytaj sobie np. o seagalu jakim jest niemiłym gościem. nie dosyć że zarozumiały egoista to jeszcze często w wywiadach obrażał/wyśmiewał/drwił z van damme albo chucka. aktorzy i producenci nie chętnie z nim pracują.
co do imprezy to przypomina mi się zdanie SPOILER
Willis: wbiłem na impreze
Sly: ale to moja impreza
Willis: Zawsze z niego był taki egoista?
Arni: Tak
masz racje film wypada świetnie bo nawiązuje do filmów z lat 80 i 90 aktorów tutajj grających
zapraszam: http://www.filmweb.pl/film/Niezniszczalni+2-2012-595010/discussion/UWAGA+SPOILER Y+!!!+Tylko+dla+tych+co+ju%C5%BC+ogl%C4%85dali+film+!,1997711 troche stary temat ale fajny, pisaiśmy o tym do jakich filmów ex2 nawiązuje
to co napisałem to własnie cytat z fimu: To moja impreza (i to widać) i jak sam o sobie powiedział jest samolubny (przyznaje się do tego w filmie jakoby, już pomijam to, ze jest szefem całej ekipy, że napisał scenariusz, ale jest tyle scen, w których udowadnia, że nikt nie jest od niego lepszy w tym filmie, że to aż razi w oczy (jedynie Statham dorównuje mu kroku); a pierwsza część pod tym względem to już była masakra); gdy powiedział go Stathama, że ma przerośnięte ego, pomyślałem właśnie o nim; według mnie po tysiąckroć lepszy byłby film gdyby scenariusz pisała osoba niezależna, a tak film to hołd nie tyle dla filmów lat 80 i 90, a w głównej mierze dla Sylwka, wystawił sobie laurkę na zakończenie kariery...strasznie mi to przeszkadzało.,..
pisząc, że nawiązuje do filmów z dawnych lat nie miałem na myśli cytatów, ale raczej fabułę, dialogi tępe jak pień, i znajome schematy, ale to jest "oczywiście oczywiste" i taki był zamiar, sceny akcji były na wysokim poziomie, dzisiejszym hollywodzkim....wielka szkoda, że nie wziął się za ten film ktoś inny,
a propos cytatów, chętnie poczytam jak znajdę chwilę...
pzdr
z nawiązaniami to mi właśnie chodziło mi o fabułe, jak wejdziesz na tego linka co podałem to zobaczysz. podam przykład np. scena na lotnisku gdzie chuck trzyma gostka jak żywą tarcze i strzela nawiązuje do pamięci absolutnej z arnim
jak to nikt nie jest lepszy w filmie? a chuck? ;)
Chuck, no tak nikt nie jest lepszy od Niego:)
wiesz, takie jest moje odczucie, nie czerpałem z filmu przyjemności ze względu na to co napisałem wcześniej, szkoda szkoda, bo tez lubię te stare filmy i wydaje mi się, że potencjał został zmarnowany przez właśnie wybujałe ego sylwka,
wejdę na linka, może zmieni to mój punkt widzenia...
pzdr
Film był świetny ,wszyscy mieli znakomicie dobrane role do swojego filmowego image , nikt nie został pominięty ani nie doceniony ,podobało mi się w tym filmie nawiążania Chucka do Inwazja na U.S.A ,Lundgrena do Czerwonego Skorpiona i Van Damma do Cyborga .A Sylwek powinien dostać jakość specjalną nagrodę za to że dzięki niemu mogliśmy ogladać po raz pierwszy wszystkich herosów kina akcji razem ,no i że to było wspaniałe kino akcji ,wspaniała zabawa ..Skoda że niektórzy nie umią docenić tego co mają ...
wręcz przeciwnie, ten film został zrobiony właśnie dla fanów czyli dla nas. miał on na celu spełnienie marzeń naszego dzieciństwa czyli zebranie wszystkich twardzieli w jednym filmie. każdy to tobie powie. sly już miał wcześniej pomysł na ten film ale nie udało by mu się zebrać takiej ekipy, każdy był skupiony na sobie i swojej karierze (widzisz kto teraz jest egoistą) więc sly odczekał pare lat z pomysłem. on właśnie szedł na duże kompromisy żeby zebrać ekipe.
gdyby ten film zrobił dla siebie to by zagrał w nim sam i zgarnął całą kase. a on jeszcze się dokładał do budżetu. nie wiem i nie rozumiem co ty masz do sly. jak już raz napisałem: gdyby sly był takim egoistą to by nikt z nim chętnie nie pracował i to za pół darmo. musisz sobie koniecznie obejrzeć i poczytać wywiady z ekipą.