nie jest tajemnicą, że filmy akcji z van damem, norrisem, czy stalone, to jedne z najsłabszych filmów w ogóle, jednym słowem badziewie i nic tego nie zmieni. Tu mamy wszystkich naraz więc nie należy się spodziewać niczego więcej. I rzeczywiście, można poczuć sentyment bo teraz nie robi się już tego typu dziadostwa, lecz trochę inne. Za scene z tym gdzie stwierdzają że powinni być w muzeum podwyższyłem ocene. i już
No bardzo w to wątpie, żeby takie filmy jak Krwawy Sport i Rocky to badziewia. Pozdro :P
Choćby prze ze mnie wymienione? A Kickboxer, Rambo:Pierwsza Krew i Victory, to też gnioty?
Zastanów się kolego, co piszesz.. :P
Filmów z Chuckiem Morrisem nigdy nie oglądałem, nie wykluczjaąc chęci ich oglądania. Van Damme i Stallone w dniu dzisiejszym są moimi ulubionymi aktorami kina akcji. Każdy wniósł coś ambitnego, niezapomnianego, ale też i oryginalnego i niepowtarzalnego. To, że Ci te filmy się nie podobały, to nie oznacza, że są beznadzienne, bo nie są. W Sylvka widziałem w całej jego karierze z 10 filmów słabszych, u Van Damma to samo. Jakbyś czepiał się Seagala, to ja rozumiem. Ale do Jean Clauda i Sylvestera ja nie mam zastrzeżeń.
Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz klimat Niezniszczalnych. To prawda, że filmy akcji z epoki VHS nie są najwyższych lotów, ale w tamtych czasach (lata 80/90) te filmy to był swego rodzaju kult. Kuloodporni, muskularni superbohaterowie wybijają w pojedynkę armie wroga i ratują piękne kobiety...tak to kiedyś wyglądało. Niezniszczalni mają nawiązywać do tamtych czasów, a dialogi i zachowania bohaterów wyraźnie pokazują, że nie traktują tego co grają poważnie jak kiedyś tylko raczej jak dobrą zabawę...i bardzo dobrze.
może i nie rozmumiem ale jakby nie patrzeć sam zauważyłeś że są niskich lotów, bardzo niskich.
są niskich lotów, ale Niezniszczalnych należy traktować z przymróżeniem oka, jako dobrą rozrywkę, a nie zastanawiać się nad głębią fabuły, dialogami, rozbudowanymi postaciami...tutaj nie o to chodzi. Przecież Stallone i reszta sami nie traktują tego poważnie.
Kod Milczenia z Norrisem nie jest badziwiem ,dostał świetne recenzje od krytyków ,a oni sami uważają ze to najlepszy film Norrisa .Wiec nie pisz że oni grali w samych badziwiach
Po pierwsze pisałem że istnieją wyjątki ale jest to stosunek typu 1 do 20, gdzie 20 filmów to szajs.
Samotny Wilk McQuade ,Trylogia Zaginiony w Akcji ,Odział Delta 1,2 ,Bohater i Strach też były fajne .Wiec trochę jest ale faktem jest że Chuck miał kilka słabych filmów .W latach 80 i 90 ,Stallone ,Schwarzenegger ,Norris ,Van Damme to byli czołowi przedstawiciele kina sensacyjnego .
trzeba się zgodzić ;) zapominacie jeszcze o jednym hicie chucka mianowicie droga smoka z brucem lee, pojedynek nawet dziś robi wrażenie
Dobry ? Fantastyczny !!! Dla mnie lepsze walki niż w Drodze Smoka ,jeśli chodzi o Chucka .Jeden z pierwszych filmów o Ninja w Hollywood . Jedyny minus tej produkcji to to że się trochę wolno rozkręca ,jest kilka niepotrzebnych nużących wątków ale ogólnie to wypas .Ostatnie 30 minut tego filmu to prawdziwy popis umiejetnośći Chucka .Chodz z drugiej strony nie spodziewaj się tak fajerwerków jak w Champonie 2 ,bo to produkcja z 1980 roku .Ale jak na tamtę lata to wykonanie znakomite .
sylvek,jcvd,seagal czy arni mieli jednak lepsze filmy od chucka powiedzmy sobie szczerze.
Sylwek i Arni tak ale reszta to nie powiedział bym .Steven 5 pierwszych swoich filmów miał znakomitych ale póżniej to była tylko kalka jego postaći, ciągle te same role ,nom stop ten sam motyw ,to zaczynało być już nużące i meczące .Van Damme był najlepszy w takich filmach jak Krwawy Sport Cyborg ,Kickboxer ,Wykonać Wyrok ,Podwójne Uderzenie Zołnierz ,Nieuchwytny Cel .No i w sumie można przyżnać ze Steven i Van Damme mieli lepsze filmy od Chucka ale nie jakość tak znacząco .Ogladałeś z Chuckiem takie filmy jak Ośmiokąt ,Oko za Oko ,Samotny Wilk McQuade ,Trylogia Zaginiony w akcji ,Inwazja na U.S.A ,Odział Delta 1,2 to były znakomity filmy .I co najważniejsze Chuck nigdy nie ograniczał się tylko do jednego gatunku filmowego jak Van Damme czy Seagal .Krecił filmy komediowe ,horror ,kryminał itp
Tak i nikt ich nie zastąpi. Są Statham, Adkins, czy Diesel, ale kino akcji w ich wykonaniu już jest inne od tego, które tworzyli Sly, Arnie, czy JCVD. Nie mają one tego wspaniałego klimatu, który towarzyszył tamtym produkcjom.
To wiadome tamte filmy były starsze to i klimat lepszy. Tak samo filmy JCVD, Aniego,SLY nie mają takiego klimatu jak filmy z lat 70 jak Brudny Harry czy Życzenie Śmierci 1.
Jeżeli chodzi o filmy, to uwielbiam te z lat 80-tych (co nie znaczy, że gardzę tymi z lat wcześniejszych), zwłaszcza jeśli chodzi o zagraniczne produkcje. Bo jeśli mowa o polskich, to okres powojenny aż do wczesnych lat 90-tych. A w muzyce, to lata 80 i 90-te u mnie rządzą. ;-)
Jak zabraknie starych wyjadaczy, to dopiero wtedy będziemy płakać, że nie ma porządnego kina akcji. No, ale cóż możemy zrobić, jedynie przywyknąć do tego i przetrawić jakoś.
Sensacyjne filmy Stathama sa nudne tak samo jak Norrisa, tylko że chuckowe maja klimat
Ostatnio fakt trochę miał gorszych produkcji: Salt, Protektor ale też całkiem niezłe Mechanik czy Elita Zabójców. :)
To zbierz ten swój fightClub wieśniaków i zróbcie lepszy film od tego. PS. daj znać kiedy będzie premiera kinowa!
Zależy co się chce oglądać - czy to że lubię kino akcji z Van Damme'm, Norrisem czy Stalonem w latach chwały zamiast oglądać ambitne dramaty o dorastaniu jakiejś operowej tancerki sprawia że jestem gorszy? że jestem ignorantem nie znającym się na kinie?? NIE - po prostu co innego lubię i co innego zyskuje moją sympatię. Wychowałem się na tych aktorach a ten film obejrzałem pewnie tak jak i 90% osób z sentymentu. Podchodząc do filmu nie spodziewałem się fabuły, logiki w działaniu i wysokich lotów dialogów a dobrego kina akcji - chociaż i to nie do końca mnie zaspokoiło.
kwestia gustu ja np nie przepadam za dramatami a sensacje zawsze chetnie obejrze.
bez przesady sylvek i jcvd w latach 80/90 mieli bardzo dobre filmy sensacyjne,zreszta sylvek nadal kreci swietne filmy jak seria niezniszczalni czy najnowszy rambo i rocky,van damme ma juz natomiast rzeczywiscie gorsze filmy niz kiedys ale i tak szacun za dawne czasy.