Zastanawia mnie optymizm tych wszystkich(ciekawe czy to młode pokolenie, czy może tych którzy kroczyli droga kariery głównych bohaterów), którzy są wniebowzięci po tym co nudzi się po 15 minutach a trzeba posiedzieć prawie 2 godziny.
Film oldboyów na emeryturze, średnia wieku chyba 60, dialogi,fabula, scenariusz, zdjęcia, efekty specjalne słabiutkie. Szkoda ze aktorzy klasyków, takich jak "Rambo","Transporter","Lwie serce""sin city"Terminator" etc..to po nich zostanie na pewno ..pojawi się w tv prawie w każde święta..a jak będzie z Niezniszczalnymi..?!
To chyba bardziej komedia niż kino akcji dla tych co kiedyś fascynowali się prawdziwym Stallone,Van Damme,Arnoldem,Willisem to jakby kalka tego co kiedyś zrobili...myślę sobie ze 2 części w zupełności wystarcza.
ja daje 5/10