że podczas walki z adkinsem, kurierowi nie spadł nawet berecik z głowy
Ja wiem. To co napisałam powyżej nie zawiera żadnych zastrzeżeń co do tej walki. Po prostu mówię, że nawet padło kilka porządnych ciosów i tyle.
http://www.filmweb.pl/film/Niezniszczalni+2-2012-595010/discussion/...........,2 016442 :D
Mie najbardziej zdziwiła scena kiedy Stallone i jego spółka wpadli w zasadzkę to czemu jak Vialian odchodził to kazał im się połozyć i ich nie dobił ,nie wystrzelał jak kaczki ,przecież to było wiadomo ze jak przeżyją to bedę go ścigać ,konfrotacja była nieunikniona
van damme wytłumaczył że szanuje innych "wojowników" jak on i że nie zabije SPOILER go jak "owce" czyli tak jak hemswortha
To wiem ze nie zabił ich bo szanuje ich jako Wojowników ,a Hemswort go nie szanował wiec dostał Kopa .Ale z tak logicznego ,rozumnego punktu to powinien ich uśpić ,tylko poprostu widocznie nie docenił Ekipy Stallona że mogą go dopaść i zedrzeć z niego skóre . Ale mniejsza o to ,film świetny nie ma co się czepiać żadnych berecików ,fruwających drzwi ,dlaczego Adkins przegrał ,Czemu nie pana od łamania stawów łokciowych itp
biedny Seagal zaczynam mu wspolczuc troche. Niedlugo bedzie z nim jak z Chuckiem. Steven Seagal byl papiezem dwa razy. Steven Seagal doliczyl do nieskonczonosci dwa razy itp itd
Wiedziałem że ci się spodoba ,to z drugiej cześci ,mojej ulubionej .Fajne te zdjecie ,takie kozackie .Rambo to był chyba najbardziej popularny bohater kina akcji lat 80 .Kiedyś pamietam taką sytuacje pod koniec lat 80 (chyba tak 88,lub 89 ) poszłem razem z moją mamą do sąsiadki w jakieś tam sprawie i akurat w domu u niej był też jej syn ,też w moim wieku 6,7 lat i ogladał razem z ojcem film Rambo -pierwsza krew ,wtedy zobaczyłem kto to jest te słynne Rambo .Ale film ten dopiero zobaczyłem wiele lat póżniej w 1996 roku w pierwszym Polsatowskim MegaHicie .Przetem to najcześciej ogladaliśmy z kuzynem filmy z Van Damme ,Seagalem itp
Ty zawsze ustawiasz fajne avatary ;-p Mnie się podoba wszystko, co old schoolowe.
Co do Rambo, to ja zawsze chciałam mieć takie strzały, jak miał Rambo - strzelił i wybuchały. Albo ten nóż.
Van Damme i Seagal = widowiskowe walki - nic dziwnego, że przyciągało i przyciąga uwagę ;-)
Już Expendable91, że się cieszę z tego, że Sly, Arni i reszta twardzieli rozkręcili się po dwóch częściach Expendables i teraz kręcą inne filmy, zresztą dobrze zapowiadające się. Dostali zastrzyk energii i teraz dobrze to wykorzystują.
A nawet Chuck Norris rusza do akcji ;-) Ciekawe co wyjdzie z tego filmu, który rzekomo ma postać z nim.
Czy może ktoś mi tutaj na forum wytłumaczyć dlaczego na Stevena wołają Mewa ? Gdzieś też już takie określenie słyszałem na niego .
Ok .ale Mewa to jest taki ptak wiec nie bardzo pasuje ? Lepiej na niego wołać :Specjalista od łamania stawów łokciowych ,kregosłupów czy dostarczyciel bólu itp
Już wiem ,od nazwiska Seagull to polsku Mewa .Czyli polskie nazwisko Seagala to Stefan Mewa .
Dokładnie, bradock. Stefan Mewa. No, daleko mu do mewy, bo to zwierzątko jest leciutkie jak piórko.
Swoja droga nie mam pojecia jak Stallone chce wszystkich zmiescic w trojce. Moze powinien zmienic zdanie i zrobic kwadrylogie
Norrisa już nie bedzie ,to może za niego Steven wskoczyć ,też nie wiadomo czy Van Damme zagra ,ile czasu bedzie Jet lee .Jeśli Stefan Mewa schudnie to wszyscy się zmieszczą .
A jak przybierze to negatywny obrót. Z kolejnymi seriami będzie gorzej niż np z dwójką? Wolałabym nie ryzykować.
Masz rację, tylko jest ich tylu a tylko jeden film został. Kazdy odrzucony będzie niepowetowaną stratą
Ale wszyscy też nie mogą zagrać w tym projekcie.
Mogliby zrobić jeden osobny film ''Niezniszczalni jak Bond'' i obsadzić tam wszystkich Bondów: Moore'a, Brosnana, Connery'ego, Daltona, Crag'a. Mogliby się przekomarzać, który z nich jest lepszym Bondem - żeby wprowadzić trochę humoru.
Ciekawostka Dudikoff ostatni film nakrecil w 2002 r. Teraz w 2013- spora przerwa
Mnie osobiscie cieszy ze nie wala stu filmow rocznie. Ale coz musza zarabiac a pilkarzami nie są
Berety nie spadają - źle.
Drzwi odfruwają - źle.
Dobro zwycięża, zło przegrywa - źle.
Brak Seagala - źle.
Wejście Chuck'a - bezcenne ;-D