gdzie Jackie gra cwaniaka, ale w sumie jakoś to ciężko szło. Dodatkowo angielska wersja ma maksymalnie pretensjonalne głosy podłożone. Film z 1978, a podłożyli egzaltację pod jakieś lata 50., z piszczącymi panienkami i Jackie Chanem przerobionym ni w de ni w oko na macho. Jakkolwiek dziarskich gości Jackie by nie grał, z całą pewnością nie powinien brzmieć jak Sean Connery.