A co za różnica? Film to film, komiks to komiks. Nauczmy się nie łączyć tego, i nie porównywać. Komiks zawsze będzie imo bogatszy w fabułę. Film przeważnie będzie prostszy w odbiorze. Ale wielkich różnic nie ma.

Masz racje, nie chciałem zabrzmieć jak purysta, który nie toleruje odstępstw od pierwowzoru. Ogólnie przeczytałem komiks i o ile bardziej podoba mi się niż film to i tak oba dzieła uważam za całkiem fajne, choć są to zupełnie inne historię

jestem po przeczytaniu i tak, film i komiks są od siebie diametralnie różne mimo wielu podobieństw i nawiązań, mimo tego obie są warte zapoznania się, a nawet stwierdzę, że z mojej perspektywy film wypada lepiej

Hej, Ja wolałam komiks. Moim zdaniem film został uproszczony bardziej pod dzieci.

W sumie tak myślę, że większość filmów jest uproszczona w stosunku do czytanego pierwowzoru. Bywały oczywiście chlubne wyjątki (np. Ojciec chrzestny), ale niestety film mocno spłyca to co ukazuje literatura (i przy okazji też nasza wyobraźnia).

da to dlanoe dwie różne historie, film jest fajnie zrobiony z końcówką jest taka o. Liczyłem na wuerszejsze oddanie tej historii. Choć sam pomysł jest okej.