Dlatego polecam oglądać w oryginale. Napisy jakoś zrobili z rodzajnikiem żeńskim, tylko w dubbingu wrzucili te kretyńskie końcówki.
Bo ciebie denerwują :D czyli nie lubisz osób które mają problem z dopasowaniem się czyli wyznaczeniem swojej płci?
Ja też myślę, że są dwie ale niektórzy nie identyfikują się, Ja np uważam, że każda religia to sekta i tyle :D i co mam swoje zdanie ale nie zmuszam nikogo do wyjscia z sekty :P :D
Dokładnie tak, osobiście nie polecam bajki! Oglądałem ja właśnie z dzieckiem a tam na końcu bajki podchodzi facet do faceta i zaczynają się całować.. Czy to wgl jest zgodne z regulaminem upubliczniania bajek dla nieletnich?
Na szczęście już go usuneli, szkoda tylko że wpis został, ale trzymaj się gabrysia . Na tym świecie muszą być debile bo bez nich to mądrzy by nie istnieli ;p
Kwestia przyzwyczajenia, plus mają więcej sensu z oryginalnym komiksem i postacią Nimony.
A wytłumacz mi w ktorym momencie te zaimki zostały wyjaśnione w filmie? Jest jakaś podstawa ich użycia? Bo nawet gdy Ballister mowi do Nimony ze jest dziewczyna, to ona tego nie prostuje. A przecież jak obejrzymy w oryginale, to nie ma możliwości zeby to dostrzec, bo bohaterka mowi "I". Wiec dlaczego w polskim tłumaczeniu jest np. "mogłom"? Dlaczego nam robi się tylko pranie mozgu?
Akurat mi się podobało, ale myślałam, że to jej taki slang, a nie że jest niebinarna czy coś. Ale oglądałam po angielsku z polskimi napisami i tam były te formy om
A ja zrozumialam to w ten sposób, że Nimona identyfikuje się ze wszystkimi swoimi postaciami. Nie mówię nawet o płci, ale o tym, że jest każdą postacią w którą się zmienia w jednej osobie. Stąd te "om", bo raz jest nastolatką, raz małym chłopcem, raz rekinem, a innym razem wielorybem
Przez większość czasu jest dziewczyną. Gdyby przez cały film nie była ani razu człowiekiem to spoko. Ale tak nie jest.
Jest chyba osoba niebinarna: i z tego co czytałam to nie wymysł netflixa, a pomysł autora komiksu, na którym oparta jest animacja. To ze rycerz mówi do niej „czemu nie będziesz mała dziewczynką, żeby być normalna” to właśnie jest problem i próba włożenia ją w system i „normalne” ramy świata, w którym bycie innym budzi powszechne oburzenie i strach.
Zgadzam się. Co prawda język to rzecz elastyczna i z biegiem czasu ulega zmianom no ale te końcówki po prostu wkurzały.
akurat ty jesteś klasycznym przypadkiem, według klasyfikacji chorób psychicznych na które ewidentnie cierpisz:
Termin homofobia zgodnie ze swym semantycznym źródłosłowem oraz współczesnymi klasyfikacjami chorób i zaburzeń psychicznych – ICD‑10 i DSM‑IV – powinien oznaczać zaburzenie psychiczne z grupy fobii.
Więc polecam jednak wizyte u psychiatry, bo jego gabinet to miejsce do którego powinieneś udać się po pomoc.