Ten tekst "film twórcy Chicago" z góry świadczy o komercji i naciąganiu ludzi na TANDETĘ. Co za porządny reżyser sobie pozwoli na taki tekst. Szczerze gów*** mnie obchodzi że jest twórcą Chicago. To o niczym nie świadczy że film będzie podobny do w/w. Nastała nowa, kretyńska moda przyciągania wieśniaków do kina takimi sloganami: film twórcy Terminatora, film twórcy Dzień Niepodległości, film twórcy ..... kolejnego badziewia!!! Czy znakomity reżyser jakim jest np. Tarantino w zwiastunie nowego filmu "Bękarty wojny" napisał film twórcy Pulp Fiction bądź Wściekłych Psów ?!? NIE, bo to jest reżyser który się nie podpiera wcześniejszymi nagrodami. Dlatego jak czytam recenzję przykładowego filmu "Nine" z tekstem film twórcy... to już wszystko wiem...
Najlepiej by było gdyby na białym tle napisali czarnymi literami tytuł i wystarczy...
To jest nad wyraz irytujące.
Oprócz tego, zaczęły się pojawiać również na plakatach/w reklamach/zwiastunach takie chwyty typu: 'pomiędzy zmierzchem a matrixem' czy inne durne teksty.
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
Z drugiej strony jednak, faktycznie duża część społeczeństwa poleci do kin dlatego, że porównali nowy film do ich kochanej produkcji, ludzie lubią chyba zakładać klapki na oczy i ulegać fali komercji, jaka szaleje na świecie.
Zgadzam się, takie teksty nie świadczą zbyt dobrze o twórcach danego filmu.
Tekstów w zwiastunach czy na plakatach nie wymyślają twórcy filmu, tylko jego dystrybutorzy, których zadaniem jest to, żeby jak najlepiej film sprzedać.A najbardziej na takie teksty narzekają Ci, którzy się na nie nabierają, co z kolei świadczy o tym, że dystrybutorzy swoją robotę wykonują skutecznie.
Następnym razem przed wizytą w kinie polecam zapoznać się z kilkoma recenzjami, opiniami innych widzów, zawsze daje to jakiś ogólny zarys wartości filmu. No a jeśli to jednak za dużo wysiłku i czytania, to pozostają tylko krótkie teksty na plakatach... i nabijanie kabzy dystrybutorom.