Ten film jest tragiczny. Udało mi się wytrzymać do końca, choć nie wiem jak udało mi się wygrać ze znudzeniem i snem. Tragedia. Może fabuła ciekawa, może pomysł dobry, ale trudno skupić się na treści i przesłaniu, kiedy wszystko w tym filmie jest koszmarnie nudne! Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Zdecydowanie nie polecam.
To co dla jednych jest koszmarem dla innych może okazać się rewelacją :)
Nikogo nie interesuje raczej twoje zmęczenie ,znudzenie bądź senność.
Ludzi interesują konkrety czy film był dobry ,jeśli był to dlaczego itd.
Ja osobiście polecam film, nie przyrównuję go do innych produkcji takich jak np. Chicago , film na bardzo wysokim poziomie z ukrytym sensem,świetną muzyką i choreografią.
Może się nie podobać ale twoje wytłumaczenie ,że ciężko było się skupić dość śmieszne , może masz z tym problem :)
Pozdrawiam
9/10 !
Może przesadziłam, bo napisałam bez sensu i nie podałam konkretnych informacji, ale to dlatego, że pisałam to chwilę po obejrzeniu tego filmu i byłam wkurzona, że wydałam na niego pieniądze, a w ogóle mi się nie podobał. A niewiele filmów tak bardzo mi się NIE podobało. Chociaż choreografia była dobra. Chicago uwielbiam i Nine na pewno nie ma co do niego porównywać.
to ja przejdę do konkretów w takim razie:
- muzyka w większości drętwa, chórki na początku strasznie męczące
- fabuła tragicznie nudna, w zasadzie nie do końca rozwinięta, właściwie to niedorozwinięta :)
-sztucznie pompowane sceny - ja rozumiem że na tym polega musical, ale współczesne musicale wychodza na przeciw i dobierają muzykę odpowiednio a nie sztucznie pompują wątpliwe emocje - emocji zero,naprawdę więcej emocji ma betoniarka niż tenże film
- choreografie baaaardzo przeciętne, jedyne zaje...ste to z Penelope i Saraghiną
Czy to wystarczy? To subiektywne odczucie, ale rozumiem że nikogo nie interesuje :)
Film przereklamoway to za mało powiedziane.Ładnie to ujął mój mąż :"to jeden z tych fimów, gdzie na zapowiedziach widać cały film, nie trzeba nawet ogądać".