Reżyser próbuje nakręcić kolejny (dziewiąty już) film. W czasie obmyślania scenariusza wspomina wszystkie kobiety swojego życia. Swoją muzę, żonę, kochankę, przyjaciółkę, mamę, dziennikarkę (z którą prawie wdał się w romans) i prostytutkę. Trochę dziwny film i zakończenie, ale może być. Uważam, że dobre piosenki. A Penelope i Kate pobiły same siebie- piosenkami i wyglądem.