Fabuła rzeczywiście była zawiła i sama się już gubiłam, co jest wyobrażeniem, co prawdą, a co retrospekcją. Poza tym końcowe sceny (rozmowa z Claudią przy fontannie, powrót do filmu) były naciągane i wg mnie można było inaczej to zakończyć. Ale to tylko moja własna koncepcja =)