Czyli rozumiem że całość przesłania brzmi "sex", tak?
Wymieniona przez Ciebie piękna sceneria to oczywiście negatywna cecha filmu.
Do tego nie zauważamy żadnych plusów związanych z grą aktorską, bo jak rozumiem obecność DDL zepsuła całość filmu i w związku z tym nie można było zwrócić uwagi na pozostałe kreacje aktorskie.
A w wymienionych przez Ciebie filmach typu "James Bond" lub produkcjach z serii "ratujemy świat" ów mądre przesłanie przysłania przecież efekty specjalne, czy scenariusz, prawda?

Nie próbuję przekonać, że każdemu taki czy inny film powinien się podobać, ale wierzę, że nie trzeba obrażać tych, których film zauroczył.
A nazwanie osób, które nie uznały tych 2 godzin za stracone "napalonymi szesnastkami" nie należy do najbardziej kulturalnych porównań.

Heh, widać koleś ma naprawdę wysokie priorytety skoro wolał te 6euro wydać na piwo. ;D I już se wyobrażam jakie to filmy "z przesłaniem" woli.
Poza tym ortografia kłania się w pas (i nie mówię tu o braku polskich znaków). ;)

Filmu jeszcze nie widziałam, ale sądząc po reżyserze i jego wcześniejszym dziele (które uwielbiam) oraz świetnej muzyce, którą miałam już okazje słyszeć może być naprawdę dobry film! :)