Przecudnie zły twór. Źli, przy użyciu Ninja, wykradają Dobrym pewną formułę. Dobrzy mają policję i jednego gościa znającego sztuki Ninja, ale źli mają całą masę Ninja. Ninja atakują bezszelestnie, rzucając swoimi gwiazdkami śmierci, tnąc mieczami, i rzucając petardami (?!). Nasi bohaterowie często przechadzają się po lesie, gdzie za każdym drzewem czyha Ninja.
Ogólnie film jest strasznie tani i wygląda tandetnie. Zdjęcia i dźwięk są cienkie, aktorstwo jest koszmarne i przekomiczne. Scenariusz to kretynizm do kwadratu nafaszerowany małymi kretynizmami, które pozszywano ze sobą cudownie grafomańskimi dialogami. Efekt jest przekomiczny. I za to ten film ma pewne punkty. To się nieźle ogląda, jest się z czego śmiać. Ale są też i przynudzające momenty, bo ile można?