Ten film to jedna akcja i jedna rzeźnia. Jest tego więcej niż w "Transformers". Uważam, że ciut przesadzono z odcinaniem kończyn i bryzganiem krwią na lewo, prawo bo podobnie pod tym względem jest to do serialu "Spartacus". Jest to wyraźnym minusem filmu gdyż jest to po czasie już niesmaczne. Mogli to bardziej stonować no ale cóż. Fabuła też jakoś nie powala. Podobna do filmu "Wanted" Też koleś zostaje wyszkolony, staje się najlepszy by potem wyrżnąć swoich "braci" w pień i rozpierniczyć wszystko. No nudzić się nikt raczej nie powinien. Chciałem się rozluzować to zobaczyłem.
Aha i powiem jeszcze, że główny bohater posługuje się w sposób taki swoimi ostrzami na łańcuchu, że sam Kratos z gry "God of War" mógłby mu pozazdrościć. Grin
Ocena 5/10