Bohater pocięty wielokrotnie mieczami ninja, dźgnięty parę razy, poturbowany i obity, cały w swojej krwi... poturbowany niemiłosiernie, pocięty jak turecki kebab... stoi dumnie i nie opada z sił - walczy dalej i coraz pewniej.
Ten film to "Terminator 5: Ninja zabójca". Bajeczka dla dzieci. Można pomyśleć po takim głupim filmie, że cięcia takimi mieczami rozcinają samą skórę a nie mięśnie i są znośne do wytrzymania. Musisz poleżeć tylko chwile i odpocząć. Widocznie główny bohater to tak naprawdę uczeń Chucka Norrisa ;]