Ninja zabójca

Ninja Assassin
2009
6,3 18 tys. ocen
6,3 10 1 18346
4,6 5 krytyków
Ninja zabójca
powrót do forum filmu Ninja zabójca

jak już ktoś zauważył fabuła tego filmu na poziomie brazylijskiej telenoweli przeplatanej z rodzimymi : ) dam 2/10 i to tylko z tego względu że sceny walki (poza 90 procentami które możliwe są tylko w świecie Harrego Pottera : ) są fenomenalne- te hektolitry krwi -ninja fruwający w kawałkach i siekający na kawałki - tu chwila na zadume ile krwi mieści ludzkie ciało? Po Kill Billu myślałem-ooo tak-jakieś 60 do 80 litrów a tu prosze!!!!!!!! ninja krwawi cały film!!! wylewając na podłogi ,ściany, sufity,balkony inne łatwo dostępne dla ninja miejsca setki litrów krwi !! połowa budżetu filmu to sztuczna krew (druga połowa to szczątki jakże pięknie eksponowane szczątki:)

a tak poważnie naprawde z całego serca zapraszam do oglądania niesamowita komedia romantyczna dla ludzi o mocnych zwieraczach i nadludzkim pęcherzu bo beka jest niesamowita
(przypominam że ta króciuteńka wypowiedz nie ma na celu znieważenia ludzi którym film sie podoba - są gusta i guściki dla mnie ten film to dno i to podwójne z tąd 2 : )
Dziękuje dobranoc

broneqq

zgadzam się z przedmówcą, świetna komedia :D

ocenił(a) film na 8
broneqq

Właśnie skończyłem oglądać
Hmmm
Fabuła 2-
Wykonanie wizualne 5-
Minus daje za tę cholerną krew, Nie chodzi mi o przemoc itp. ale o ilość krwi wylatujących z zabijanych ludzi, psuje cały efekt, gość dostaje mieczem w głowę a z niej wylewa się 2 litry krwi.
Ale choreografia scen walk na duży plus.

broneqq

Niestety sceny walki też są bardzo kiepskie.
A to z powodu zbyt szybkiej, nahalnego, agresywnego montarzu.
Właściwie to nie widać żadnych walk, bo obraz zmienia się zbyt szybko.
Nie ma tu scen, że ludzie stoją, walczą i wszystko widać - tu ujęcia kamery zmieniają się w ułamku sekundy, przez co tak naprawdę nie widać nic.

danielp

Ty chyba masz słabo rozwinięty narząd wzrokowy... Btw jak cos to montażu..

Mozliwe spoilery , z gory sory.

TY tutaj nic nie widzisz? To obejrzyj sobie najnowsze bondy - momentami tam gowno widac... Ale przywyklem do tego typu scen, dynamicznego montaz, gdyz lubie cos takiego ogladac od b. dawna.

Ps. w filmie najlepsze sa efekty specjalne oraz walki.
Czekalem b. dlugo na ten film no i zawiodlem sie.
5/10 dam. Za duzo krwi , biednie biednie... gra aktorska zenujaca. Wszystko do przewidzenia, ale HEJ! To byla rozrywka prawda? O to wlasnie chodzilo - z takim nastawieniem obejrzalem film no i przyznam szczerze, ze ta cala krew, akcja z zegarkiem w kiblu mnie zmeczyly.

Jak powiedzialem . 5/10 .
Zajebista byla scena jak ninja pochowali sie, stojac na filarach i przykleili się niemal SPIDERm@n. !

broneqq

Absolutnie mi się nie podobał ten film. Sztuczna krew perfidnie tryskająca gdzie się tylko da, niesamowite zdolności samouzdrawiania...litości, sam bohater nie powinien dożyć do końca filmu biorąc pod uwagę obrażenia jakich doznał. Jeśli chodzi o sceny walki to wogóle nie robią wrażenia, w zasadzie większość z nich sprowadza się do wymachiwania Katana i Shoge chlastając przy tym wszystko co się nawinie. Osobiście byłem tym aspektem filmu rozczarowany. Odrobinę "trochę lepszej" walki można zobaczyć tylko w finałowej potyczce. Chyba jedyną dobrą stroną tego filmu były dialogi po angielsku - przynajmniej nie musiałem ściągać napisów.
Kiepski film...

ocenił(a) film na 6
broneqq

Faktycznie, lekkie rozczarowanie :) Sceny walki momentami były bardzo ciekawie wykonane, ale fabuła dosyć płaska, drętwa.. I mimo, iż uwielbiam Raina, wolę na niego patrzeć niż go słuchać - jego angielski był dużym minusem tego filmu. Sceny, które miały być poważne wydawały się śmieszne - czasami miałam wrażenie, że za bardzo się starać, żeby pozbyć się rodowitego koreańskiego akcentu i wychodzilo to tak sztucznie, niemal jak robot :P
Ogólnie dałam 6/10, choć chyba bardziej z litości :)

ocenił(a) film na 7
broneqq

generalnie film powinno się traktować jako kino rozrywkowe. zawsze uwielbiałem filmy o Ninja, kiedyś pamiętam na VHS miałem wszystkie części amerykańskiego Ninja, dlatego z ciekawością podszedłem do tego filmu. ogólnie dość fajny: najbardziej mi się spodobał trening na przyszłych zabójców, to było wg mnie godne podziwu, walki jak walki, w dzisiejszych czasach prawie w każdym filmie przyspieszają kamerami widać to właśnie w bondzie, bournie itp, więc nie ma się co czepiać zbytnio; co do krwi to się zgadzam przesadzili trochę z nią, ale wydaje mi się, że to nie była sztuczna krew tylko efekt komputerowy, ale mogę się mylić. Co mnie najbardziej śmieszyło to fakt iż w pewnym momencie Główny Bohater miał tyle blizn a nawet taką wielką szramę na brzuchu na kilka cenymetrów i siłą woli bo chyba tak to nazwać można rana się zagoiła ;/ wtf? tego jeszcze nie grali. Ale generalnie film można obejrzeć.

ocenił(a) film na 7
broneqq

Broneqq, w pełni się z Tobą zgadzam - choć z dokładnie tych samych powodów daję wyższą ocenę temu filmowi.
Świetna bajeczka dla dorosłych, latające hektolitry krwi, sukcesywnie odczepiane wszystkie członki od korpusów. Po prostu mnóstwo śmiechu. Komedia, która rewelacyjnie poprawiła mi humor.
Dodać należy, że Damien Walters brał udział w układaniu układów choreograficznych walk, choć spodziewałem się więcej akrobatyki.
Tak czy siak - choć sam nie wierzę, że to napiszę - polecam. ;-)

broneqq

Film tragedia...
G.I. JOE bardziej realny...

broneqq

Nie oglądałem filmu, to być może przede mną, lecz jedna kwestia mnie zainteresowała w tej wypowiedzi. Kolega nie chce nikogo urazić, ale uważa iż są gusta i guściki, czyli to tak jakbym napisał "szanuję cię" zamiast "szanuję Cię". A propos gustu bądź guściku broneqq nie można zbyt wiele powiedzieć gdyż tylko ocenił w swojej całej karierze filmweb.pl "Ninja Assassin"...

broneqq

Broneqq i właśnie dzięki takim wypowiedziom jak twoja obejrzę ten film :-)
Mało z krzesła nie spadłem ze śmiechu jak przeczytałem to co napisałeś :-D
Nieźle zrecenzowałeś ten film :-D SZACUNEK :-D