„Noémie Says Yes” to film, który podejmuje trudny temat, młodej dziewczyny wikłającej się w toksyczne i niebezpieczne relacje. Reżyserka Geneviève Albert pokazuje historię w sposób surowy, pozbawiony upiększeń, dzięki czemu film ma autentyczność, ale jednocześnie bywa ciężki w odbiorze. Główna bohaterka, grana przez Kelly Depeault, niesie na sobie cały ciężar opowieści, jej emocje, zagubienie i desperacja są wiarygodne i mocno działają na widza.
Problem w tym, że sama narracja chwilami traci tempo. Film wciąga w momentach, kiedy skupia się na psychologicznej stronie historii, ale zdarza się, że powtarza pewne schematy i przez to gubi intensywność. Niektóre sceny sprawiają wrażenie nadmiernie przeciągniętych, co osłabia siłę przekazu. Z drugiej strony, obraz dobrze uchwycił realia społeczne i emocjonalny koszt dorastania w świecie, gdzie brak wsparcia popycha w stronę złych decyzji.
To film wartościowy, ważny, ale nie do końca zbalansowany, zostawia z poczuciem, że mocna tematyka mogła być opowiedziana jeszcze bardziej sugestywnie.