PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10040950}
6,8 4,7 tys. ocen
6,8 10 1 4675
7,0 4 krytyków
Nocą w Nowym Jorku
powrót do forum filmu Nocą w Nowym Jorku

Film miał być pewnie ambitnym kinem opartym o dialogi. Tylko, co w tym odkrywczego, że facet w średnim wieku uświadamia młodą dziewczynę, że żonaci lubią takie wykorzystywać. Rozmowy o niczym i co drugie zdanie fu..., fu... this i fu... that. Tak, jak lubię Seana Penna to w tej roli w ogóle mi nie pasuje. Jako aktor oczywiście poradził sobie z rolą, ale postać okropna - taki amerykański red neck, wieśniak bez ogłady, a do tego głupio-mądry. Taki wujek dobra rada, którego naprawdę łatwo znienawidzić. Nie wiem, czy takie było zamierzenie twórców, ale chyba nie. To jego żucie gumy, sposób mówienia i pomysł z sikaniem do butelki przy pasażerce... Dno. Jedyne, co ten film ratuje to chyba uroczy uśmiech głównej aktorki. Podziwiam ludzi, którzy w tym filmie widzą coś twórczego i głębokiego. Ogólnie film oparty o dialog dwojga ludzi, ale ten dialog jest bardzo płytki. Oglądanie tego "dzieła" to była nuda i męczarnia.

ocenił(a) film na 4
bartekchiny

Bo zamysłem tego filmu jest feministyczny manifest co jest dość oczywiste. Mamy piękną utalentowaną programistkę wychwalaną pod niebiosa "po prostu anioł na ziemi" i dwóch facetów - jeden żonaty co do niej pisze sprośne smsy i wysyła członka bo chce ją dalej wykorzystywać, drugi głupio-mądry wulgarny wujek taki sam jak ten pierwszy tylko starszy klepiący androny o facetach co myślą tylko o wykorzystywaniu kobiet i zakładających rodziny dla lansu.