Na pewno realizacja w formie baśni połączonej z odwołaniami do ekspresjonizmu, klimat
(ta gra światła i cieni!), a przede wszystkim rola Roberta Mitchuma ( zwłaszcza natura
Kaznodziei podkreślana tymi czarnymi strojami). Historia również znakomita ale powieść
Davisa Grubba o wiele lepsza. Ogólnie 8/10.