Takie produkcje z lat 70-tych i 80-tych jak Noce i Dnie, Trędowata, Znachor itp. Żaden, powtarzam, żaden spektakularny seans hollywoodzkiego blockbustera w kinie nie zastąpi mi niedzielnego popołudnia z prawdziwym, pięknym, polskim filmem :)