7,5 25 tys. ocen
7,5 10 1 25302
7,8 19 krytyków
Noce i dnie
powrót do forum filmu Noce i dnie

Jako dziecko, potem jako nastolatek, potem jako człowiek z dowodem w ręku starałem się zrozumieć
fenomen tego oto filmu. I staram się nadal..Pamiętam, że jak razem z moimi rodzicami, musiałem
siedzieć w pokoju gdy oni oglądali to dzieło, wolałem podziwiać to jak rośnie paprotka w doniczce obok
niż ten film. On naprawdę jest nudny, przewidywalny, bez fabuły. Za co go lubicie? skąd taka ocena?
Ja dałem 5 za kostiumy, zdjęcia i że jako dziecko to jednak przeżyłem.

ocenił(a) film na 9
TomasT

Z doświadczenia wiem, że Panom z trudem przychodzi oglądanie tego filmu i wiek tu nie ma znaczenia. Ja zakochałam się w tym filmie od momentu kiedy pierwszy raz go obejrzałam (a byłam wtedy małą dziewczynką). Co ciekawe oglądanie filmu "Chłopi" czy "Potop", na tamten czas było dla mnie taką samą katorgą jak dla Ciebie seans z "Noce i dnie" (trzeba chyba do nich dorosnąć). Natomiast "Noce i dnie" hmm.. Nie uważam, że to nudny film wręcz przeciwnie porusza on wiele wątków, a kreacja Barbary świetna! Ponad to muzyka również na wysokim poziomie. Każdy chyba kojarzy słynnego walca z Nocy i dni. Film ukazuje prawdziwe życie, ludzkie problemy i rozterki, dylematy... Nie uważam jednak, że jest nudny. No i plus za świetne ukazanie "kobiecej natury". Chodzi mi tu oczywiście o monologi Barbary,wgląd w jej psychikę. Może dlatego film ten jest bliższy kobietom...

Zlodziejka_snow

Barbara to straszna, krzycząca, myśląca tylko o sobie kobieta. Dla mnie to ostoja negatywnego feminizmu. A sam film to taka Moda na sukces albo Klan w wersji przed wojnami. Poza tym cały ten film i książka pokazana jest oczami kobiety i to złej kobiety, no właśnie bo to zła kobieta była i cały film zniszczyła..

Zlodziejka_snow

Aaaaa i dorostanie jest złe;) Wolę nie dorosnąć;)

ocenił(a) film na 9
TomasT

Kobieta z temperamentem po prostu :P Egoistką nie była, a jej zachowanie( odbierane przez Ciebie jako negatywne) było następstwem związania się z mężczyzną, ktorego naprawdę nie kochała.. Nikt jej oczywiście nie kazał ale czasy wtedy były jakie były. Dla porównania Barbara zdradzała Bogumiła tylko mentalnie, marząc o Tolibowskim, a Bogumił zdradził ją naprawdę. Teraz mógłbyś rzec, że mając żonę taką jak Barbara każdy facet dopuściłby się zdrady:P No i na pewno nie porównałabym tego filmu do Klanu i MNS bo to już lekka ignorancjaxD.

Zlodziejka_snow

Po pierwsze miała farta, że miała tak fajnego, mądrego męża, a nie potrafiła tego docenić bo nic do niego nie czuła. Czyż to nie jest egoizm? Po co zawracała mu głowę skoro go nie chciała? Innymi czasami tego nie da się wytłumaczyć, jednie wygodą;). Co do tego, że każdy facet dopuściłby się zdrady wątpię;) Po prostu spotkał ładną kobietę, która okazywała mu troszkę uczucia. Postąpił źle, jednak nie zmienia to stanu rzeczy, że to po prostu dobry facet był;). A Klan mi się bardziej podoba niż Noce i Dnie..tam przynajmniej nikt nie krzyczy na tego biednego Bogumiła.

Zlodziejka_snow

I żeby nie było ja naprawdę lubię sagi rodzinne, historyczne filmy, nawet romantyczne;). Bo nie ma lepszego filmu jak film o życiu. Jednak to co najbardziej cenię w ludziach to uczciwość, szczerośc, zrozumienie i uprzejmość- żadnej z tych cech Barbara nie miała. A sam film nużył mnie dłużyznami, mimo iż piękny, piękne zdjęcia, charakteryzacja, plenery, to jednak nie dało rady to wszystko przykryć braków scenariusza. To jak z powieściami Orzeszkowej- potrafi Ona cudnie opisywać, zwłaszcza przyrodę, jednak gdy czytam 20tą kartkę opisu przyrody i drugą akcji to jednak coś jest nie tak..:) Podobne uczucie mam z Nocami i Dniami, stąd pojawił się u mnie pociąg do obserwacji wrozstu paprotki;).

ocenił(a) film na 9
TomasT

"Jednak to co najbardziej cenię w ludziach to uczciwość, szczerośc, zrozumienie i uprzejmość- żadnej z tych cech Barbara nie miała" Wydaje mi się, że patrzysz na główną bohaterkę tylko przez pryzmat jej relacji z mężem.. Nie zapominaj jaka była w stosunku do dzieci, sióstr, szwagra;P Pierwszy lepszy przykład: Wyrozumiałość Barbary w stosunku do jej syna, który kradł, chlał, a ona jako matka broniła go przed ręką ojca i dostrzegała w nim pokłada dobroci... Czy to, że wybaczyła Bogumiłowi zdradę nie jest dowodem na to, że była wyrozumiała?hmm Cóż ja jej będę bronić^^ Może gdyby hodowała paprotki bardziej by Ci przypadła do gustu hyhy:PPP

Zlodziejka_snow

No to prawda, że patrzę na ten film poprzez pryzmat jej relacji z mężem, ale to dlatego bo o tym mówi ten obraz;). Cały film jest o tym jak na świat patrzy Barbara, a może raczej Dąbrowska;). Nie mój świat;). No a osoba męża to powinna być najbliższa osoba, a nie ktoś kto jest bo jest. Barbara nigdy nie była zadwolona z życia, nie umiałą docenić tego co miała. To jej największa wada. Ale nie największa wada filmu;) Wadą filmu jest to, że jest nudny. Od tak po prostu;). Ale żeby nei było, że nie lubię sag rodzinnych i historii miłosnych to polecam filmy typu Przepiórki w płatkach róż, Wichry namiętności, Ptaki ciernistych krzewów. Pewnie te filmy widziałaś i spójrz sama jak wypada porównanie tychże z Nocami i dniami;).

Zlodziejka_snow

I wiedziałem, że mi czegoś brakuje w moim dorosłym życiu..paprotki..

ocenił(a) film na 10
TomasT

Tak. czegoś ci w twoim DOROSŁYM życiu brakuje. Po pierwsze wspomnianej dorosłości. Rozszyfrowując to pojęcie, dojrzałości, głębokiej refleksji, spokoju, mądrości i ZROZUMIENIA. Próbujesz oceniać dzieło , które przerasta cię intelektualnie o kilka pięter i na tej podstaw wystawiasz mu ocenę negatywna, z pozycji parteru lub podpiwniczenia. To jest dość typowy syndrom odreagowywania kompleksów miernot wobec ludzi i dzieł wybitnych. Muszę przyznać, że kiedyś myślałem tak jak ty i oceniałem ten film podobnie...miałem wtedy 10-15 lat, dla dzieci w tym wielu jest to ocena zrozumiała, wynikająca z niecierpliwości w odbiorze i niezrozumienia czegoś do czego nie dorastają, co nie epatuje wartką akcją i spektakularna fabułą. Pamiętam jak nisko oceniłem to DZIEŁO w jednym z wypracowań w liceum i byłem strasznie zły, że dostałem 3-. Pisałem tam mniej więcej to co ty, powierzchownie, płytko, nic nie rozumiejąc, sadząc, że wiem lepiej, z pozycji głupiego bachora.. Przyjmij do wiadomości, że wartość dzieła , niezależnie czy to dzieło filmowe, czy literackie, nie polega na spektakularnych fajerwerkach fabularnych a...na przekazie intelektualnym, refleksji. Ale ja wyrosłem z krótkich portek bachora, który ceni tylko te filmy-książki, w których mamy epicki natłok spektakularnych akcji i zapętlone, piętrowe hollywoodzkie intrygi. Potrafiłem ocenić samego siebie z okresu szczenięcego jako głupiego szczeniaka i nie trwać w szczeniackim uporze do czasów dorosłości. Tego, takiej dojrzałości, dorosłości w ocenie czegoś co nas przerasta, w twoim przypadku zabrakło. Ale mam nadzieję, że jednak kiedyś wyrośniesz z krótkich spodenek.

gentile

Miałem nie odpowidać na tą wypowiedź, ale chciałem napisać, że dyskutujemy tu o filmie, a nie narzucamy swóje spojrzenie i gust innym. Faszyzm już minął;). Napisałem wyrażnie, że oglądałem ten film z perspektywy dziecka i dorosłej osoby i mi nadal się nie podobał. Ten film to przerost formy nad treścią. Lubię filmy gdzie akcja jest spokojna i rozwija się powoli. Podałem nawet wyżej tytuły tychże filmów np Wichry namiętności. Uwielbiam także serial Wikingowie, gdzie akcja jest równie leniwa. Te filmy jednak mają jedną wspólną cechę- nie nudzą. Jednak rozumiem, że mnie nie nudzą a innym moga się nie podobać. Kwestia gustu;). Polecam także poprawić kulturę wypowiedzi.
P.S. Są filmy dla dzieci i są filmy dla dorosłych, podobnie jest z książkami. Moim zdaniem Noce i Dnie powinny być lekturą tylko na filologii polskiej. Zdecydowanie książka dla dorosłych i to doświadczonych dorosłych. Także tu się zgadzam zdecydowanie z Tobą;).

ocenił(a) film na 10
TomasT

"Moim zdaniem Noce i Dnie powinny być lekturą tylko na filologii polskiej. Zdecydowanie książka dla dorosłych i to doświadczonych dorosłych. " Większość ludzi już w liceum spokojnie dorasta do takich pięknych książek. Jeśli Ty masz z nią problemy, to nie zabraniaj tego innym, Większość się zachwyca, wejdź na lumimyczytac albo bibliotekapl i poczytaj recenzje zwykłych czytelników. Ty naprawdę masz problem z rozwojem....

Myszkin_filmweb

Chamska odpowiedź. Chodziło mi jedynie o to, że trzeba mieć dużą wiedzę aby zrozumieć wszystko to co jest w tej książce. Czasy o których ona opowiada omawiane są dopiero w ostatniej klasie liceum. Poza tym, to, że ktoś lubi takie książki i rozumie w liceum to bardzo fajnie, ale na pewno jest to mniejszość. Noce i Dnie są w czołówce nieprzeczytanych lektur. Jedną z osób, która nie lubiła bardzo długo Nocy i Dni był Holoubek- mówił, że to nuda. Potem czytając je w radiu zmienił o nich zdanie. On też uważał, że to książka dla dorosłych osób. Więc co, jego też chcesz poobrażać? Powinieneś się leczyć..

ocenił(a) film na 10
TomasT

Nie trzeba mieć dużej wiedzy i czekać specjalnie do liceum, żeby znać historię Polski, tym bardziej, że sam film jest doskonałą nauką historii. A to XIX i XX wieku w szkole podstawowej się nie omawia?! A to w domu nikt nie uczy podstaw historii w rozmowie z dziećmi? Dziwne. Po prostu ignorancja i nieuctwo pogrążają cię w każdym kolejnym zdaniu. Pomyliłeś fakty, źle przeczytałeś. To Antczak nie lubił, bo uważał, że to nuda, a nawet stwierdził, że tak tylko myślał, bo ich nie czytał (TY TEŻ NIE CZYTAŁEŚ I PRZEPISUJESZ MI BRYKI, ALE CICHOOO, TO TAJEMNICA, MYŚL SOBIE ŻE JA TEGO NIE WIEM). Holoubek czytał je w radio pod koniec lat 60, wtedy Jadwiga Barańska, zachwycona interpretacją, namówiła Antczaka do przeczytania, zachwycił się i zrobił film. Widzisz, to jednak inteligentny facet, on się zna, w przeciwienstwie do niektorych. Zawsze tak wszystko mylisz?! Myślisz, że z kim dyskutujesz? Ja się powinienem leczyć a Ty UCZYĆ!!!
"Poza tym, to, że ktoś lubi takie książki i rozumie w liceum to bardzo fajnie, ale na pewno jest to mniejszość", że co?! mówisz jakbyś nie miał matury... Ignorant nad ignoranty.

Myszkin_filmweb

Nieprawdą jest to co napisałeś Ty. Antczak kilkukrotnie zbierał się za przeczytanie Nocy i Dni (kilka razy ich nie skończy, uważał że książka jest strasznie napisana) i dopiero za namową żony przeczytał ją do końca. Stwierdził, że to świetny materiał na film. Co do Holoubka to kiedyś dawno ta historię słyszałem, a o Antczaku dowiedziałem się niedawno. Także jak widzisz sporo osób nie lubiło tej książki..Nawet reżyser Nocy i Dni..

ocenił(a) film na 10
TomasT

Czy ty naprawdę musisz zaprzeczać? napisałeś kompletną bzdurę, poprawiłem cię, a ty to przepisałeś, uzuzpełniłeś o dwa słowa, twierdząc że ja piszę nieprawdę. Jesteś tak głupi, tak bezczelny, tak chamski i tak arogancki, że jestem w szoku. Na szczęście to wszystko widać w komentarzach, kto tu zmyśla i przeinacza. Wstyd, naprawdę wstyd. Nie wiem ile razy do niej podchodził Antczak, nie interesuje mnie to, ale fakt, że się nią zafascynował i zrobił film. A ty coś pieprzysz o Holoubku, że nie lubił. Masz problem z myśleniem i kojarzeniem faktów i to bardzo poważny. Patrz się dalej na paprotkę, a wszyscy inni będą intelektualnie do przodu.

ocenił(a) film na 10
Myszkin_filmweb

Setki tysięcy Polaków, miliony ogląda film i uczy się historii Polski, a Ty oglądasz paprotki :) hahahaahahha tekst roku. "Sorry, nie interesuje mnie historia Polski, wolę paprotki. Co tam ekranizacja arcydzieła, mamo, jak paprotka fajnie rośnie" I oto efekt: wyrósł głąb.

ocenił(a) film na 10
TomasT

"Nieprawdą jest to co napisałeś Ty. Antczak kilkukrotnie zbierał się za przeczytanie Nocy i Dni (kilka razy ich nie skończy, uważał że książka jest strasznie napisana) i dopiero za namową żony przeczytał ją do końca" gdzie ja napisałem nieprawdę, a, że jej wcześniej nie czytał, no ok, podchodził, ale nie przeczytał. I to jest nieprawda? Lecz się na nogi, bo na głowę za późno. ALE PRZECZYTAŁ I SIĘ ZACHWYCIŁ, JAK I MILIONY POLAKÓW, Tylko intelektualne pachołki nie są w stanie ogarnąć książki i wysyłają ją na polonistykę xd xd xd

ocenił(a) film na 10
TomasT

"Wichry namiętności." NO TAK, UŁOMNY UMYSŁ ZROZUMIE WICHRY, ale Noce i dnie to tylko na polonistyce ahahaahhaahahahaahahahahhaahahah

ocenił(a) film na 10
TomasT

PRZEDE WSZYSTKIM BRAKUJE CI WIEDZY

Myszkin_filmweb

No tyle razy co ja Ci kulturalnie napisałem, że nie masz racji, to wstydziłbyś się tak mówić..

ocenił(a) film na 10
TomasT

Myślisz, że istnieje coś takiego jak torelancja dla nieuctwa?! Otóż nie.

Myszkin_filmweb

Ekhm...Już wiem o co Ci chodzi..znalazłem..Zwróciłem Ci uwagę na Twoje braki w wiedzy historycznej przy serialu Tutenchamon. Tylko, że ja to zrobiłem kulturalnie. Przez kilka tygodni czytałeś szukałeś, na czym by mnie tu złapać i jak nie mogłeś zacząłeś się wkurzać i rzucać wyzwiskami. Ja nie mam zamiaru Ciebie wyzywać i pisać, że jestem nieukiem. Kazdy ma prawo się mylić.
Proszę o to ta rozmowa, która prawodobnie spowodowała taki napływ zemsty u Ciebie.
Ty: Już sam fakt, że zasiadł na tronie mając 10 lat, a umarł w wieku 19 lat może świadczyć, że był tylko marionetką w rękach wezyra Aj i generała Horemheba. W polityce zagranicznej odnosił prawie same klęski, Przejawiał bardzo niewielkie zainteresowanie posiadłościami egipskimi w Syrii, Palestynie i Fenicji, gdyż za jego panowania ludy z tych krain zrzuciły zwierzchnictwo Egiptu. Cofnięcie Egiptu z momoteizmu znów na politeizm też raczej powodowało zamieszanie, walka między kapłanami.
Ja:Niestety muszę się z częścią rzeczy niezgodzić. Co do ścisłości to nie za Tutanchamona utracono zwierzchnictwo nad Syrią i innymi ziemiami w Azji, ale za jego wujka i ojca jednocześnie- Echnatona (nie wiem skąd masz informacje, że za Tutanchamona). Mądry generał Horemheb opanował politykę zagraniczną Egiptu, ale nie mógł pozwolić sobie na wojnę poza obszarem Egiptu.
Także jak widać nie ma ludzi nieomylnych. Mimo iż chcesz mi wmówić jaki to ja jestem straszny niedobry bo nie lubię Nocy i Dni, to nie zejdę do Twojego poziomu. Nie będę Cię wyzywał, nie będę wyłapywał pojedynczych zdań z kontekstu żeby tylko dopokopać. Nie będę tak robił, bo nie na tym polega dla mnie rozmowa. Ja podczas rozmowy się uczę i wymieniam poglądy jednocześnie szanując innych i ich gusta. Ty jak widać dorosłeś (wg Ciebie) do Nocy i Dni, ale do kultury uhhu Ci daleko..są rzeczy widocznie, których nie da się nauczyć, trzeba je mieć w sobie.

ocenił(a) film na 10
TomasT

Wszedłem na forum Nocy i dni i zobaczyłem ignoranta. Tyle. Zauważyłem osobę, która pomimo mglistego pojęcia o literaturze próbuje się mądrzyć. Poza tym nie wiem kto ci powiedział, że istnieje szacunek do kiczowatego gustu innej osoby. To nie istnieje.
A co do Tut to właśnie odpowiedziałem na tamtym forum i o dziwo JA MIAŁEM RACJĘ.

Myszkin_filmweb

Tak tak wiem Ty zawsze masz rację;) Jesteś nienormalny, Wysłałem Ci opracowanie gdzie jak wół wszystko pisze, a Ty się upierasz..to jest choroba:)

ocenił(a) film na 10
TomasT

Sam jesteś chory: NA NIEUCTWO.

ocenił(a) film na 10
TomasT

To ty masz braki w wiedzy historycznej odnośnie tego cytatu o Syrii i Palestynie. Przyznasz się w końcu czy brniesz dalej?

Myszkin_filmweb

Nie brnę, wiem, ze mam rację, dlatego wysłałem Ci opracowania na ten temat;) Bardzo fajnie o takim czymś pisać pod Nocami i Dniami;). No ale tak wiem wiem..Ty zawsze masz rację, ze wszystkim, ze swoim gustem, z tym, że Noce i Dnie miały tylko jedną wersję, że Tutenchamon utracił wpływy na wasali, a nie jak mówią hisotrycy Echnaton..No spoko:). Taki komunizm tylko w gorszym wydaniu. Komuniści przynajmniej wiedzieli, że nie mają racji. Ty albo jesteś tak zadufany w sobie albo tak głupi. NIe wiem co lepsze..Głupi, któy uważa się za mądrego, czy inteligentny człowie, który nie umie przyznać się do błędu. Sorry, ale na taką rozmowę nie mam chęci i czasu;) Zyj sobie w swoim świecie hahaha;)

ocenił(a) film na 10
TomasT

No nareszcie. Udowodniłem twoją niewiedzę i wysypałeś swoje żale. Pretensje do rodziców, że biedni i że nie wykształcili powinieneś mieć, nie do mnie. Oglądaj paprotki dalej miernoto.

ocenił(a) film na 10
TomasT

Kominizm, coś tam jeszcze, dekiel nad dekle xd xd xd

ocenił(a) film na 10
TomasT

Jesteś MITOMANEM. Hitler by objął cię akcją A4.

ocenił(a) film na 10
TomasT

Wkleiłem ci o Echnatonie i oczywiście miałem rację,. No to teraz przeczytaj Noce i dnie, Jesteś dorosłą osobą, której percepcja rzeczywistości zatrzymała się na etapie dziecka :(

Myszkin_filmweb

Hahahahaha wkleiłeś że nie masz racji i jeszcze piszesz o Starożytnym Egipcie pod Nocami i Dniami. Nawet nie umiesz czytać hahahahahaha. Mylą Ci się ziemie, epoki, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a Twoimi źródłami jest wikipedia i jakieś niepewne źródła z internetu. Na pewno lepsze niż moje profesjonalne nowe opracowania historyczne hahaha. Ja więcej nie odpowiadam na takie zaczepki i posty.

ocenił(a) film na 10
TomasT

No wiem, bo jak każdy mitoman przyłapany na kłamstwie uciekasz. Dla ciebie rzetelne źródła nie mają znaczenia. Nic mi się nie myli, to ty pod Nocami i dniami jako pierwszy wkleiłeś o Tucie. Nie widzisz tego? Od lizania kuśki ojca padło na mózg. Opracowania z Instytutu Archeologii Śródziemnomorskiej z UW nazywasz niepewnymi źródłami! hahahaha Prof Myśliwca i Michałowskiego masz za nic, jesteś niedokształconym troglotydą. Nie odpowiadaj, ja na pewno pierwszy nie skonczę. Hahahah

ocenił(a) film na 10
TomasT

"to jednak nie dało rady to wszystko przykryć braków scenariusza. " ahahahah, w Trędowatej i Znachorze było perfekcyjnie.

Myszkin_filmweb

Naprawdę masz problem ze sobą..

ocenił(a) film na 10
TomasT

A co jest nie tak w scenariuszu, jakie braki, co Antczak z powieści pominął, co musiałby zrobić, żeby było nie nudno, no dalej specjalisto od wszystkiego.

Zlodziejka_snow

A w ogóle znając naturę kobiet da się szanować kobiety ? Moim zdaniem to niemożliwe.
Optymalne rozwiązanie jakie stosowałem przez większość życia to
oczarować, uwieść, wyruchać kolejną piękną kobietę na 1 lub 2 spotkaniu, bawić się swoją ofiarą.
I miałem bardzo wiele pięknych kobiet w swoim życiu. Kobiety od zawsze się mną zachwycały i dawały się mi wręcz na tacy, bo jestem bardzo przystojny, przebojowy i czarujący, wiem jak postępować z kobietami i nimi manipulować.

Kobiety gardzą wartościami oraz wartościowymi facetami słowem, myślą i czynem.
Kobiety za to uwielbiają 1) sławnych 2) przebojowych 3) zamożnych 4) przystojnych
Zatem są łatwe dla 4 najpłytszych typów mężczyzn którzy:
-najbardziej bajerują kobiety,
-zaliczają zdecydowanie najwięcej kobiet w swoim życiu, wręcz kobieta dla takich to zwykłe ścierwo
-traktują kobiety najbardziej przedmiotowo,
-najmniej się starają, bo nie muszą
-mają największą tendencje do kłamstw i zdrad, bo mogą
-szukają przede wszystkim seksu bez zobowiązań - kolejnej darmowej ku..ewki
-mogą pozwolić sobie być wulgarnymi prostakami lub głupcami lub kłamcami i tak będą mieć powodzenie
-nie muszą znać się na sztuce, poprawnie pisać czy wysławiać się, być inteligentni, dojrzali, cierpliwi,
wytrwali, wychodzący z inicjatywą, zaskakujący, pomysłowi,romantyczni, zabawni, szczerzy, wrażliwi,
dobrzy i tak będą mieć powodzenie. Choć mogą mieć takie atuty co jeszcze bardziej ułatwia bawienie się kobietami.

Kobiety takimi typami mężczyzn:
-Zachwycają się, bo ktoś sławny lub przebojowy lub zamożny lub przystojny
-Takim najłatwiej dają seks i miłość.
-Z takimi godzą się na seks bez zobowiązań i są dla nich darmową ku..wą, a potem nie chcą być oceniane po przeszłości .
-Z takimi godzą się na seks licząc na związek i są wykorzystane i też w tym przypadku nie chcą być źle oceniane choć
to też mówi przecież, że olewała wartościowszych, a dała się łatwo i szybko płytkiemu.
-Takim dają się na tacy, bo po stokroć kobieta woli być łatwa dla faceta, który jej się podoba niż mieć starania
facetów, którzy jej się mniej podobają. Gdy daje szansę komuś z mniejszym powodzeniem dużo mniejsza szansa,
że będzie równie łatwa. Frajerom woli nie mówić za wiele, by się nie zastanawiali po co się starać o coś co najpłytsi faceci dostają od razu na tacy dla których kobieta była przedmiotem.
-Przez takich są najczęściej okłamywane i zdradzane. Nierzadko takim są w stanie wybaczać kłamstwa i zdrady i walczyć o związek.
-Ddy dają szansę tym facetom z mniejszym powodzeniem to kobietom jest łatwiej takich okłamywać, zdradzać czy opuścić :)

Czemu kobiety nie oceniają facetów po przeszłości ?
Bo gdzieś mają czy facet jest wartościowy czy nie, a liczy się czy jest przystojny czy zamozny czy przebojowy,
i dobrze wiedzą, że mężczyźni 1) przebojowi 2) zamożni 3) przystojni ....kopulują z największą ilością samic i traktują kobiety najbardziej przedmiotowo, a jednak przymykają na to oko i takim najszybciej kobieta daje szanse.
Przymyka oko też na to, że największa szansa jest, że ją samą też potraktuje mężczyzna z powodzeniem przedmiotowo lub w przyszłości będzie okłamywał i zdradzał. Zatem czy warto w jakikolwiek sposób współczuć kobietom obojętnie co je złego spotyka ze strony facetów ?
Ile to kobiet mówi- przyciagnij wygladem, zatrzymaj charakterem i skresla mniej przystojnych,
a często wartościowych i fajnych,
a daje seks jak zwykła ku..wa przystojnym śmieciom, którzy zaliczają w swoim życiu dzięki temu wiele kobiet,
że kobiety są dla nich łatwe tylko dlatego, że ktoś przystojny czy przebojowy,
a nic sobą specjalnego nie reprezentują.

Czemu kobiety nie chcą same być oceniane po przeszłości lub wolą o niej nie mówić ?
Bo nie chcą, by facet jeśli okaże się wartościowy myślał o kobiecie jak o dziwce.
Że najgorzej traktowała wartościowszych facetów, a była łatwa dla najpłytszych.
Że godziła się na seks bez zobowiązań z płytkimi facetami, a z nim nie.
Przed nim unikała zdzirowatych zachowań, a przy płytszych facetach nie.
Że przez płytkich facetów była wykorzystana, a prze niego nie, więc była łatwiejsza dla
płytszych facetów takim dając szybciej seks, a on mimo, ze wartościowszy dostał go później.
Że płytkim facetom dawała się na tacy i nie musieli sie starać, nawet sama kobieta się o nich starała,
a on musiał się starać o coś co płytsi dostali łatwiej.
Że przez takich była okłamywana i zdradzana, a przez niego nie, a nawet wybaczała zdradę i
była gotowa walczyć o związek z płytkim facetem, a z nim pewnie nie wybaczyłaby,
a nawet takiego sama zdradziła czy opuściła.
Kobiety bardzo się obawiają oceniania ich po faktach, po przeszłości więc wolą być nie oceniane.


ocenił(a) film na 10
Zlodziejka_snow

Nie, to nie kwestia płci, to kwestia poziomu intelektualnego, ludzie wrażliwi i wykształceni są nim zachwyceni, miernoty i prostaki się nudzą.

gentile

Poziom intelektualny nie jest miernikiem gustu. Wyrażanie opinii jest natamiast jednym z zasobów wolności, jaki wywalczyliśmy 25 lat temu. Uważam się za osobę wrażliwą a już na pewno wszechstronnie wykształconą i film Noce i Dnie nie powala mnie swoją wartością artystyczną, a wręcz mnie nudzi. Nie powala mnie także poziom intelektualny Twojej wypowiedzi..Resztę po prostu z szacunku do drugiej osoby, nawet bardzo nieuprzejmej pozostawiam bez komentarza.

ocenił(a) film na 10
TomasT

Przypomina mi to "polemikę" z moja teściową-osobą niewykształconą, sprzedającą ciuchy w kramie- na temat gustów literackich. Używała podobnej "logiki" broniąc "przywileju wolności" do posiadania własnego gustu w doborze lektur. Jest namiętną czytelniczką "Harlequinów" i w żaden sposób nie mogłem jej wyklarować, że istnieje obiektywnie pewna gradacja jakości dzieł literackich a uwielbiana przez nią kategoria lektur (jedyna jaką czyta) plasuje się w dolnej strefie stanów niskich, żeby nie rzec na dnie. Ona nie rozumie, podobnie jak ty, że istnieje coś takiego jak sztuka wysoka i "sztuka" nizin, tandeta dla pospólstwa, pozbawiona wszelkiej wartości. To, że coś CIEBIE nudzi to nie oznacza, że samo w sobie jest nudne, nie świadczy o utworze, tylko o tobie. Jest masa osób reprezentujacych naprawdę wybitny poziom, zarówno intelektualny, jak i kulturowy, które są tym filmem oczarowane, zachwycone. Na przyszłość mam radę, jeśli coś cię przerasta, wstrzymaj się taktownie od ocen, bo dajesz świadectwo nie o przedmiocie swojej oceny, a o sobie. I nie jest to świadectwo dobre.

"Wyrażanie opinii jest natamiast jednym z zasobów wolności, jaki wywalczyliśmy 25 lat temu. "
Nonsens, opinie na temat filmów mogłeś wyrażać tak samo jak teraz, z jedną różnicą, nie było internetu, ale to nie zasługa transformacji ustrojowej tylko postępu technologicznego rodem z zachodu

ocenił(a) film na 10
gentile

I jeszcze jedno. Tak z ciekawości rzuciłem teraz okiem na opis pod filmem i zauważyłem, że otrzymał aż 7 nagród, łącznie z nominacją do Oscara, na różnych festiwalach filmowych, gdzie w jury zasiadają FACHOWCY w branży filmowej, nie osoby przypadkowe. Sam więc widzisz, w świetle faktów, że po prostu nie znasz się na materii którą komentujesz

gentile

Współczuję Twojej teściowej;) naprawdę;). Kobieta ma rację, ma prawo czytać co chce. Jesteś człowiekiem o bardzo małej wiedzy i niskiej kutlurze. Otóż to czy coś ma jakąś wartośc czy nie ocenić ma prawo każdy człowiek, a nie Ty i moda na obecny trend w sztuce. Podam Ci przykłady tej niszowej sztuki o jakiej mówisz. Taką sztuką kiedyś była opera- dziś uważana za sztukę wyższą. Niegdyś była to muzyka traktowana na równi z dzisiejszym popem lub disco polo. Każdy nowy trend w malarstwie był miażdżony przez krytyków. Np impresjoniści mieli trudności nawet z wystawianiem swoich obrazów, większośc z nich zmarła w nędzy. A dziś? Obrazy z tego okresu są warte miliony dolarów i cenione przez krytyków. Większość krytyków idzie za panującą modą. Ja wolę osoby jak Twoja teściowa, która ma własne zdanie, własny pogląd na rzeczywistość, szczery i zgodny z własnym sumieniem. Podobają Jej się takie powieści czy M jak miłość? Jej sprawa i nie Jej tego nie mam zamiaru zabraniać. A teraz może dla Ciebie szok, ale Noce i Dnie były kiedyś właśnie takim harlequinem. Był to odpowiednik dzisiejszego Klanu lub M jak miłość, a jeszcze lepsze porównanie to odpowiednik telenoweli brazylijskiej. Nie była ona wydana jednoksiążkowo, ale w częściach. Początkowo opinie o tym dziele były mocno podzielone, dopiero nominacja do nagrody Nobla to zmieniła i pozwoliła tej książce na zapisanie się w historii literatury polskiej. Sienkiewicz także nie był lubiany przez krytyków. Nawet pan Głowacki czyli Bolesław Prus dobitnie krytykował jego książki. Dziś te książki uważane są za dzieła sztuki.
P.S. Jesteś bardzo młody lub słabo wykształcony, jeśli nie wiesz, że żaden radziecki film idący z nurtem socjalizmu nie mógł być negatywnie przyjęty przez krytykę. Taki krytyk straciłbym wtedy pracę. Teraz każdy może mieć swoje zdanie co do każdego filmu i nikt, także Ty nie będzie mi mówił, że film Noce i Dnie to sztuka i mam tak go odbierać mimo iż mi się nie podoba. Takie postępowanie jest właśnie powrotem do tamtych czasów.

ocenił(a) film na 10
TomasT

Prześledziłem dyskusję i z kilkoma rzeczami nie mogę się Kolego zgodzić :) np.: "Noce i Dnie były kiedyś właśnie takim harlequinem". Kiedyś większość sławnych pisarzy drukowała książki w odcinkach, to była norma. Powieści zarzucano, że jest miejscami nudna, że jest "przełamana", ale na pewno nie to, że jest romansidłem. Dąbrowska to nie Mniszkówna ani Rodziewiczówna. Czterokrotna nominacja do Nagrody Nobla też o czymś świadczy. Chętnie poczytałbym te nieprzychylne recenzje krytyków z międzywojnia, któż to taki? Krzyżanowski?

Myszkin_filmweb

Nie ukrywam, że nie przepadam akurat za Nocami i Dniami Dąbrowskiej, chociaż doceniam ich historyczny aspekt i przedstawienie stopniowych zmian w strukturze społecznej na ziemiach zachodnich zaborów. Pod tym względem to jedna z najlepszych polskich powieści i nie odbieram jej tego. Jednak zbyt kobiece, emocjonalne spojrzenie na rodzinę bardzo mnie drażniło. Wiem jednak, że było to związane z bardzo nowoczesnym, feministycznym spojrzeniem na rzeczywstość Dąbrowskiej. Nie przepadam też za stylem Marii Dąbrowskiej. Wiem też, że większość powieści była wydawana w tamtym czasie w odcinkach;). Harlequin to nie tylko książki typowo "romansidłowe", ale takie, które przeznaczone są po prostu dla kobiet. Chociaż z tego co wiem to wydawnictwo obecnie odchodzi nieco od tej polityki. Moje porównanie Nocy i Dni do obecnych telenoweli i harlequinów odnosiło się do tego, że była to sztuka przeznaczona dla kobiet i wydawana w długim okresie czasu (1931-1934). Chociaż tutaj mówię oczywiście już o właściwym brzmieniu powieści. Wcześniejsze wersje były publikowane w różnych kobiecych czasopismach. Ta powieść miała głównie przynosić zyski wydawcy i przyciągać kobiecych czytelników do gazet. Co do recenzji przepraszam nie pamiętam nazwisk recenzentów ani gdzie te recenzje były wydawane- przyznaję się bez bicia. Czytałem o tym jeszcze będąc w liceum, a to było lata świetlne temu. Nie potrafię odnaleźć tych źródłem w internecie. Chętnie jednak poczytam recenzje z dwudziestolecia międzywojennego jeśli Ty masz źródła do nich. Lubiłem język tych gazet:). Nie chcę być jednak całkiem gołosłowny jeśli chodzi o te recenzje i pamiętam, że negatywne rzeczy dotyczyły właśnie dużej dozy feminizmu u Dąbrowskiej- ruch bardzo modny w jej czasach oraz tego co napisałaś- że miejscami była nudna, dłużyła się, momentami niespójna (ale to łatwo wytłumaczyć tym, że była bardzo długo pisana i wielokrotnie zmieniana),. Co do 4 nominacji do Nobla to na pewno świadczy o tym, że pisała o rzeczach ważnych, niekonecznie jednak bezpośrednio ta nominacja odnosi się do talentu pisarskiego. Styl Henryka Sienkiewicza wiele osób nie lubi, a mimo to Nobla dostał;). Niektórzy twierdzą, że właśnie dlatego, że jego Quo Vadis miało świetne tłumaczenie;). Zauważ, że wielu świetnych pisarzy, którzy przeszli do legendy w swojej dziedzinie nominacji do Nobla nie miało. Nobel to jednak bardzo polityczna nagroda.

ocenił(a) film na 10
TomasT

Styl pisania Dąbrowskiej (podobnie Nałkowskiej i Kuncewiczowej) to nie atraktant tylko dla kobiet. To bardzo wysublimowana i trudna proza. Jerzy Antczak opowiadał w swojej książce jakie miał olbrzymie problemy, żeby przerobić to na scenariusz. I chwała mu za to, że dzięki filmowi skomplikowana i inteligentna proza Dąbrowskiej trafiła pod strzechy. To ja Ciebie prosiłem o źródła, żebyś potwierdził że "Noce i dnie" były źle odbierane w międzywojniu. Ja takich nie znam. Czyli co? Stworzyłeś teorię o harleqinie, żeby dokopać Wielkiej Pisarce. Ej, brzydko się Kolega bawi z arcydziełami polskiej literatury :)

Myszkin_filmweb

Teraz nie rozumiem. Jaką to teorię stworzyłem o Harlequinie i w jaki sposób chcialem dokopać wielkiej pisarce? Wytłumaczyłem o co mi chodziło z Harleqinem i nie ja o nim wspomniałem, ale przedmówca mój. Ja się tylko odniosłem do jego słów. Sam też pisałeś, że były negatywne recenzje o Nocach i Dniach..więc o co Ci chodzi? Dobrze wiesz, że takich źródłem nie da się wskazać od tak, jeśli się da to mi daj kilka poztywnych recenzji Nocy i Dni z lat 20tych. Jejku ludzie..nie podoba mi się film i powieść Noce i Dni i od razu atakuje pisarkę, polską literaturę itp itd..Czy to nie przesada? Pisałem kilkunastokrotnie, że nie podoba mi się sposób przedstawienia historii od strony Barbary i tłumaczenie jej wyborów. Nie podobają mi dłużyzny fabularne i przewidywalność. Podobnie mam z Przeminęło z Wiatrem z podobnych powodów. Po prostu mi się ten film nie podoba od tyle..i nikogo nie atakuję ufff

ocenił(a) film na 10
TomasT

Jak to jaką teorię, a to kto napisał " A teraz może dla Ciebie szok, ale Noce i Dnie były kiedyś właśnie takim harlequinem. Był to odpowiednik dzisiejszego Klanu lub M jak miłość, a jeszcze lepsze porównanie to odpowiednik telenoweli brazylijskiej." To potwarz na tej powieści. Dla głębokiej, heroicznej 4-letniej pracy Pisarki. To się nazywa: IGNORANCJA. Po drugie, gdybyś czytał Noce i dnie, to byś wiedział, że Dąbrowska nie lubi Barbary i specjalnie używa "pani Barbara" odnosząc się do niej z dystansem. W powieści to trochę taka histeryczka. To Jadwiga Barańska obroniła ją w filmie. Więc nie wiem o czym piszesz, że ja "tłumaczy" z jej wyborów. Nie tłumaczy! szach mat. Mało tego, nie opowiada z pozycji kobiet, bo (jak pisze prof. Tadeusz Drewnowski) narrator jest anonimowy, ostrożny, ścisły. Cały pogląd Dąbrowskiej na świat, na historię, na społeczeństwo, na sprawy psychologii, moralności i sztuki - wyrósł z intelektualnych i estetycznych tradycji dziewiętnastowiecznych... Kończę dyskusję, szybko wykazałem Twoją ignorancję. Nie pisz więcej bez merytorycznych podstaw, no chyba, że lubisz się ośmieszać :)

Myszkin_filmweb

Ależ ja na wszystko mam merytoryczne podstawy..W czym się ośmieszam? Że Książka Dąbrowskiej była wydawana w odcinkach i była skierowana dla kobiet? Przepraszam, ale tak właśnie było..Natomiast w filmowej wersji narratorem jest Barbara i z tej perspektywy oglądamy film..Jeśli i z tym się nei zgodzisz to przepraszam- rozmowa nie ma sensu. Możesz być fanem filmu, książki, pisarki, ale nie możesz mnie tak obrażać.

Myszkin_filmweb

No i czekam na te recenzje:) z lat 20tych o które mnie prosiłeś..Jeśli tak łątwo jest podać imienne źródła to prosze bardzo:). Ja nie mam stalowej pamięci, ale udowodnij, że Ty masz.