W scenie w autobusie w twarzy Joha jest Angelina. Wiem, że to córka i ojciec, ale tu podobieństwo jest tak ogromne, że jest aż nieprawdopodobne.
Moim zdaniem jeszcze bardziej w scenie, gdy patrzy on w lustro (już w NY), otwiera usta i zamyka usta, jakby je "gimnastykując". Cała część twarzy nos aż do ust, to żywcem Angelina Jolie. Przynajmniej mnie tu szczególnie to uderzyło.