Ludzie, uspokójcie się. To tylko FILM. I to oparty na micie o Noe, wielkim potopie itp.
Najdziwniejsze jest to, że większość z tej 'nieciemnoty' (bo pan pod spodem dobitnie próbuje
udowodnić, że ateizm to największa ciemnota!!) ocenia film na JEDEN. Pomijając fakt, że ten film
najzwyczajniej w świecie nie zasługuje ani na 1 ani an 10 (ma on masę wad, które nie są
zależne od gustu- dramatycznie słabe miejscami efekty specjalne, ale też i zalet- genialną grę
aktorską kilku postaci), to... jak można oceniać film FANTASY po 'wierze'? Wierze w wielki potop,
który nie jest nigdzie udokumentowany? Wierze w dwójkę ludzi którzy zjedli owoc z ogrodu przez
co zostali 'wygnani' na Ziemię. Prawie cała księga rodzaju to tylko zbiór mitów i metafor- by
chłopom w starożytności łatwiej było zrozumieć nową religię.
Ale pomijając kwestię religii- ludzie, zluzujcie poślady. Film, który rzekomo uderza w wasze
odczucia religijne oceniacie na 1, bo uderza w nie bezpośrednio opowiadając trochę inaczej mit,
w który uparcie wierzycie. Ale jakoś nie przeszkadza wam to w Xmenach, gdzie jedna postać ma
skrzydła i ma na imię Anioł. No po prostu komedia... Nawet nikt nie udaje, że ten film to wierne
odwzorowanie. Miejscami scenarzysta wrzucił postaci kompletnie niezwiązane z księgą rodzaju.
Co do golemów- mam wrażanie, ze większość hejterów nawet nie obejrzała tego filmu. Było
wytłumaczone przecież, ze to upadłe anioły, które stały się golemami za karę. Ale nie- lepiej
pohejcić niż dobrnąć do 30. minuty filmu. No po prostu komedia z tych waszych komentarzy.
Dokładnie. To tylko film, dodałbym jeszcze, że oparty na KOMIKSIE ( http://booklips.pl/komiksy/noe-tom-1-za-niegodziwosc-ludzi/ ) opartym na micie o Potopie. Choć przyznam, że czasem zabawnie jest sobie poczytać komentarze wielce oburzonych "świętoszków". Równie komiczne, co oburzeni i zdegustowani ludzie, którzy idąc na "300" spodziewali się filmu historycznego o Spartanach... ;)
A co do ślepej wiary ludzi przyjmujących w dzisiejszych czasach te mity i metafory za fakty i prawdę (jedyną, objawioną) i interpretujących Biblię dosłownie, to już nawet nie jest śmieszne, tylko żałosne... Ale cóż, ciemne masy zawsze istniały, to m.in. właśnie dzięki nim religie się rozprzestrzeniały i zdobywały popularność. Były i będą.