Wszystkiego po trochu: efektów, olbrzymów, wątków miłosnych, rodzinnych, przemocy.. przez co film nie ma
charakteru. Podejrzewam, że Aronofsky dał zbyt wielką rękę do interpretacji dla widza przez co film nie ma smaku
i pozostawia zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. Gra Watson na +, bardzo mi się podobała.
W marcu jak w garncu. Zawiodłem się.
Ciekaw jestem Waszych przemyśleń co do filmu.
P.S. Weganom się spodoba. przynajmniej w jakimś stopniu :)