Gdyby film był produkcji amerykańskiej, dostałby co najwyżej 6,5. Noty wystawali ludzie którzy chyba nie widzieli tego filmu. Obsada wręcz żenująca. W rolach głównych bohaterów (bohaterów kazachskich) obsadzono amerykańskich meksykanów (sic!)
Cały film to laurka wystawiona prezydentowi Kazachstanu, który jest wspominany zarówno w początkowych jak i końcowych napisach.
Wspierajmy kino "niehollywoodzkie", ale z głową! oceniajmy filmy obiektywnie!
Dokladnie, absolutnie sie zgadzam. Film slaby (przede wszystkim ze wzgledu na swoj "amerykanizm") i do tego przebija z niego propaganda wladzy.
Tylko 4/10 !! ardzo się zawiodłem!! A juz Ci co pisali ,ze ten film to arcydziel to naprawde gratuje im!