PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011311}
7,0 44 tys. ocen
7,0 10 1 43877
6,7 77 krytyków
Nosferatu
powrót do forum filmu Nosferatu

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 3

Poszłam zobaczyć ten film bo zawsze byłam ciekawa oryginału , zwłaszcza że ten miał bardzo pozytywne opinie (szczególnie przekonał mnie The Critical Drinker). Dzisiaj po powrocie z kina szczerze jestem rozczarowana i nie wiem co takiego specjalnego ludzie w tym widzą. UWAGA, BEDA SPOJLERY!
1) Film raczej wolny, miejscami wręcz nudny, przydługi i niepotrzebnie "napompowany",
2) Główne postacie wychodzą sztywno (Thomas), karykaturalnie (Ellen) lub przerysowane (Orlak),
3) Czas praktycznie nie istnieje,szczególnie postacie wynaleźli swego rodzaju "fast travel" - nie mamy pojęcia ile czasu mija kiedy przemieszczają się z miejsca na miejsce; nie wiemy nawet ile czasu to zajmuje w filmie! Podróż Thomasa ma zająć 6 tyg, ale podróżuje samotnie konno, dociera do wioski i do Nosferatu. Tam wydaje się że zostaje 3 dni (chyba? tak się wydaje). Również Orlak daje Emmie 3 noce na poddanie się mu, a cały drugi dzień mają czas: zorganizować pogrzeb, przenieść ciała, wytłumaczyć sobie niesnaski, zaplanować kolejny krok, odkryć klątwę Nosferatu (z jej rozwiązaniem), wrócić na cmentarz, potencjalnie (off screen) bzyknac martwe ciało i się zabić,
4) Te całe dźwięki, sceny "padaczek" czy "napadów" są wręcz... Niekomfortowe. To co miało być intymne i seksualne jest groteskowe, wulgarne i wręcz... Cringe, że tak powiem. Jedynie pierwsza scena wyglądała dobrze, całą resztą już była "przejedzona".
5) Niektóre sceny dosłownie nie mają sensu. Thomas przyjeżdża do miasta cyganow po co? Żeby zobaczyć jak zabijają wampira żelazem, czego nigdy nie wykorzystuje. Dosłowna strata czasu. Tak samo jak wspominanie tego że żona przyjaciela Thomasa jest w ciąży. Wspominają to chyba z 5 razy, a później ona umiera. I co, ma nam być przykro? Już jej dwie córki umarły! Były małe gnojki, ale mimo wszystko. Thomas zostaje uratowany przez ludzi "wiary", budzi się na stole i mówi "muszę iść".. i sobie idzie. Wow. Tak samo z tym sługa wampira. Siedzi w psychiatryku, później ucieka i to tyle
6) Dźwięki które wydaje Orlak są wręcz... Bleh. Rozumiem akcent, ale wampiry mają być martwe, więc po co to ciężkie oddychanie?
7) Nosferatu tak po prostu.... Umiera? Pije krew, patrzy na wschód słońca i umiera. To na tyle? Na co było to wszystko? Tylko żeby zaliczyć laskę i umrzeć?

Ogólnie film mi się serio nie podobał. Nie ma tu solidnego kawałka kina, niektóre ujęcia są naprawdę dobre (ujęcia kamery na rozdrożu lub w zamku, szczególnie pierwszego dnia przy stole z Orlakiem). Również ujęcia Wampira na początku filmu są solidne, ale poza tym to naprawdę przedmuchany film. Nie czytałam książki, nie oglądałam oryginału, ale tego nie polecam.

ocenił(a) film na 4
Ewka_LoL_

Zgadzam się w pełni. Te właśnie przeskoki w czasie. Podróż statkiem=podróży konno. Organizacja pogrzebu "na jutro", gdy Ellen zostały 2 dni od Nosferatu ... Dodałbym, że Dafoe jakiś niewyraźny w tym filmie. Końcówka była gwoździem do ... trumny. Dość osobliwa scena i takie poczucie zmarnowanego czasu. Niby coś planowali, ale jednak wariant z poświęceniem ...

ocenił(a) film na 7
Ewka_LoL_

Bez obrazy ale twoje "rozumowanie" w większości tych punktów jest na poziomie dziecka z gimnazjum. Widać, że kompletnie nie czaisz takich pojęć jak klimat czy budowanie napięcia - nie wspominając o tym że chyba wgl nie rozumiesz o czym ten film miał być xD