Film jest super. Jedyne do czego można by się przyczepić to komediowe sytuacje które mogłyby nie pasować niektórym w tym filmie, a także dziwne sytuacje np. 14 latka wsiada do auta i jedzie jakby miała prawo jazdy co najmniej 10 lat.
Nie będę wymieniał innych zalet, ale skupie się na najważniejszej, dzięki której ten film staje się wyjątkowy i piękny. Są to wstawki "z zaświatowy". Bez nich film dużo by stracił, a dzięki nim film jest wybitnie genialny i wspaniały. Powiązania "cienkich nitek" jakimi splątany jest świat są wspaniale przedstawione.
Niestety mam wrażenie, ze ludzie mogą nie zrozumieć tych wstawek, a pojęcia z zakresu duchowości i stanu bardo nie są im znane.
Dlatego polecam ten film szczególnie tym o otwartym umyśle, wrażliwym i uduchowionym.
Susie umiała prowadzić, bo nauczyli ją rodzice.
Większość wstawek z zaświatów była rzeczywiście dobra, ale niektóre wręcz przeciwnie. Trochę inaczej je sobie wyobrażałam czytając książkę.
Po lekturze "Nostalgii Anioła" miałam nadzieję na ciekawy film, jednak zawiodłam się. Wyszedł nijaki i nudny. Fabuła bardzo skrócona, nie było pokazane, jak mijają kolejne lata, tylko nagle pod koniec Lindsey była w ciąży. W książce od śmierci Susie minęło aż 8 lat, siostra i przyjaciele skończyli studia, dorośli, w ich życiu tyle się zmieniło! Film to wszystko miał zmieścić w 2h i dużo na tym stracił.
Ale skoro Ci się spodobał, polecam książkę. Ona jest właśnie "o otwartym umyśle, wrażliwym i uduchowionym".
Czemu film ma być dokładnym odzwierciedleniem książki ? Nie czytałem książki, ale podejrzewam, ze po przeczytaniu zdania bym nie zmienił. Wydaje mi się natomiast, ze twoje nastawienie do filmu jest niewłaściwe- oczekiwałaś, ze wszystko będzie jak w książce, wiec z góry założyłaś, ze będzie to tak i tak wyglądało. Gdy to co zobaczyłaś, nie było jakie sobie wymarzyłaś i wyobraziłaś stwierdziłaś, ze jest głupie i złe. Powinnaś oczyścić swój umysł z wyobrażeń i spojrzeć na wszystko jakbyś to widziała po raz pierwszy na oczy.