"Screams in the Night" to raczej amatorski i nieoficjalny sequel kultowego giallo z 1965 roku "Libido" w reżyserii Ernesto Gastaldi i Vittorio Salerno. Kopia, którą oglądałem była po włosku i jakościowo pozostawiała wiele do życzenia. Grupa pięciu osób (3 kobiety i dwójka mężczyzn) gubi się w lesie (wśród drzew i wielkich kamieni), po tym jak w trakcie seansu spirytystycznego zostaje zadźgany ich przyjaciel. Wkrótce dopada ich po kolei tajemnicza nadnaturalna siła.

Tani horror nakręcony w dużej mierze w leśnych ostępach. Niezła reżyseria i ciekawa praca kamery niekiedy przypominająca "The Evil Dead" (1981). Odrobina gore i trochę niepokojącej atmosfery. Jednak akcja filmu jest dość powolna, a fabuła ciut przegadana. Wśród obsady znaleźli się m.in. Mara Meryl ("Libido", Brigitte w kocim bikini), Luciano Pigozzi ("Blood and Black Lace") czy Martine Borchard ("Eyeball").

Czas trwania: 84 minuty. W filmie są obecne flashbacki z "Libido" (1965).