Mi również się podobał. Już od jakiegoś czasu dobrej sensacji nie widziałem a tu prosze Brosnan ciągle daje radę no i oczywiście piękna Kurylenko duet naprawdę udany. Polecam!

Mi wręcz przeciwnie. Film wtóry, rzekłbym, że słaby... po obejrzeniu trylogii Bourne'a, każdy film o tematyce szpiegowskiej wydaje się taki płytki.

Hmmm.... tak się zastanawiam czy oglądaliśmy ten sam film... Film jest po prostu toporny a gra aktorów drewniana. Wątpię by wręcz przesadna schematyczność była zamierzona przez reżysera, on po prostu nie potrafi reżyserować i wykorzystać talentu dobrych bądź co bądź aktorów (Brosnan gra jakby to robił za karę, byle jak i bez serca). Dlaczego tak uważam? A choćby dlatego, że film został zrobiony niedbale, w scenie ratowania Kurylenko w hotelu Brosnan zanim wszedł do pokoju trzymał w garści Walthera P99 a już po drugiej stronie drzwi pistolet Zastava CZ99. Zamierzone? Nie sądzę, to po prostu zwykłe niedbalstwo, które ostatecznie druzgocze to "dzieło". Wygląda to tak, jakby Brosnan "wpadał" na plan w przerwie między innymi filmami i nie pamiętał co i jak ma na tym planie robić, niepotrzebnie wziął tę rolę.

Aż tak uważnym widzem nie jestem ale rozumiem Cie.Mnie się jego aktorstwo podobało widać kwestia gustu.

Na tej scenie z łopatą cała sala ryknęła śmiechem. Przypomniało to, że film jest kinem akcji klasy B, ale z zasadniczo sentymentalnym podejściem do gatunku. Tj, nic nowego, ale w jakiś sposób nie czuło się zażenowania. Ot, klasyczny direct-to-dvd akcyjniak ze znanymi nazwiskami. Nic ponadto.