Mój ulubiony 007 robił co mógł, dwoił się i troił, rozwiązywał zagadkę. Naprawdę się starał. Ale zawiedli go wszyscy. Reżyser, scenarzysta, montażysta, koledzy aktorzy, niski budżet. Strata czasu
wypracowanie gimbusa pt. 'ten film jest be', czyli pierdoły spod stodoły.