Obejrzałem i zastanawiam się czy to była komedia?! Nie, i to dlatego jest tak niedobrze. Początek fajny i intrygujący, a potem tylko płakać ze śmiechu. Niedobre bandziory kanibale, które po jednym(!) zdaniu jednego z głównych bohaterów przestają jeść ludzi. Porażka : "Sasza, będziesz jeszcze jadł udko z Czeczeńca? Nie dziękuję, ponieważ od dziś nie jadam Czeczeńców, bo to nie ładnie !" Ten wymyślony cytat mniej więcej obrazuje poziom filmu. Również rozkładanie i składanie samolotu w kolonii karnej, przez więżniów (dobrze, ze nie zbudowali rakiety międzykontynentalnej !)Omijać z daleka szerokim łukiem.
Widać, że nieuważnie oglądałeś. Ludzie z baraków zostali kanibalami z przymusu grupy rządzącej która zamknęła ich w mini obozie koncentracyjnym. Nie dostawali nic innego do jedzenia, więc walczyli o przetrwanie.
Kiedy banda rządząca została obalona/zabita, obiecano wszystkim dostęp do zapasów "normalnego" jedzenia, zwolniono z niewoli i zagrożono śmiercią za każdy akt kanibalizmu. Jak dla mnie warunki nie do odrzucenia.