Odcinki pilotażowe są dłuższe i tutaj wygląda to dokładnie w ten sposób. Główny bohater na koniec powinien mieć jeszcze chwilę zwątpienia i aby ostatecznie przyznać, że będzie walczył z przestępczością i cięcie. Tego co prawda nie ma ale śmierdzi na kilometr takim czymś. Cały ten film nie ma w sobie niczego co przypominałoby film kinowy. Natomiast można z precyzją wskazać momenty gdy powinna pojawić się przerwa na reklamę.
Do tego ta beznadziejna i generyczna muzyka pozbawiona czegokolwiek oryginalnego.