Skuszony trailerem przeczytałem opowiadanie i prawdę mówiąc to nie porwało mnie. Obawiam się, że scenariusz pójdzie bardziej w stronę dramatu niż czegoś w stylu "Kontak", bądź rewelacyjnej "Kuli". Całe opowiadanie to praktycznie próba nauczenia się ich mowy/pisama siedmionogów, tudzież zrozumienia ich psychiki z przerywnikami w postaci retrospekcji z przyszłości (nie wiem czy to można retrospekcją nazwać). Nie wiem jak oni to rozciągną na długość całego filmu.