2014 - Grawitacja
2015 - Interstellar
2016 - Marsjanin
....
2017 - czyżby Arrival?
Ostatnimi czasy co roku na Oscarach można zauważyć jedną szczególną produkcję reprezentującą tematykę kosmosu, jak myślicie, czy w tym roku będzie to Arrival?
Biorąc pod uwagę, że z roku na rok te filmy są coraz lepsze, to życzyłbym sobie i widzom, aby Arrival okazał się naprawdę porządnym Sci-Fi ;) Widząc nazwisko reżysera, oczekuję dość dużo!
Śmiem twierdzić, że wszystko zaczęło się w 2010 roku za sprawą Avatara oraz Dystryktu 9 (rok później nominowana była też przecież Incepcja). Może nie ma w tych filmach typowej eksploracji kosmosu, ale to zdaje się wówczas Akademia dostrzegła na nowo (po Matrixie) potencjał drzemiący we współczesnym Sci-Fi. Od tamtej pory sukcsywnie, niemal co roku, w najważniejsze kategorii typuje się przynajmniej jeden film z tego gatunku
A więc może pierwszy w historii film science fiction wygra Oskara za najlepszy film - oby!
Wg mnie już Incepcja mogła wygrać. Jeśli nie Arrival to może za rok Annihilation nowy film Alexa Garlanda (twórca Ex machina).
O właśnie! Na nic z gatunku sci-fi nie czekam teraz tak bardzo jak na "Annihilation". A poczekam jeszcze pewnie długo. Tajemnicza, intyrgująca fabuła, dobra obsada no i Garland, wizjoner kina sci-fi, który na pewno zaserwuje nam jeszcze niejeden świetny film. Niestety kręcić skończyli jakoś w lato, a w czerwcu udostępnili parę fotek w internecie, m.in. jakieś schrony, widoki w dżungli i Portman w lesie, oraz te dwie młode kobitki na tle lasu. Zwiastunu nie ma i w tym roku kalendarzowym raczej nie będzie :( Trzeba chyba tylko czekać, ale myślę, że film najwcześniej wyjdzie w II lub III kwartale 2017 i to w USA.
Będą nominacje na pewno. Z tym, że to film bardziej przyziemny niż stanowiący "produkcję reprezentującą tematykę kosmosu". No, ale w ostatnich kilku latach "Ex machina" i "Ona" pokazały, że nie trzeba lecieć w kosmos, aby zainteresować widza i zdobyć przy okazji nominacji do oscara.