Zauważyłem pewien brak logiki w tym filmie. Chodzi o to, że ludzie którzy są na niższym szczeblu rozwoju uczą się języka przybyszów, a nie odwrotnie. Przecież cywilizacja, która jest rozwinięta w takim stopniu jak pokazani w filmie przybysze nie miałaby najmniejszego problemu z nauką języka angielskiego w bardzo szybkim czasie. Drugi brak logiki, który już ktoś zauważył na forum to zdjęcie przez Adams uniformu chroniącego. Argumentowała to tak że obcy muszą wiedzieć jak wygląda. Obcy już dawno widzieli jak wygląda homo sapiens, po drugie zarazki którymi mogła się zarazić Adams jednocześnie mogły doprowadzić do zagłady gatunku ludzkiego. W rzeczywistości byłby to skrajny brak odpowiedzialności i nikt o zdrowych zmysłach nie zdecydowałby się na taki krok. W scenariuszu jest to jedynie wada. Co do samego filmu totalnie mnie rozczarował. Wraz z pojawieniem się tego tworu w kinach słyszałem ochy i achy, że to kamień milowy w filmach s-f. Sorry, ale tak nie jest. Jest sporo filmów s-f przebijających ten obraz wielokrotnie. Zachwyty nad Amy Adams też są nietrafione, jej gra w tym filmie jest irytująca. Co jest natomiast warte uwagi to zastosowane w tym filmie pismo obcych oraz oprawa wizualna. Statki kosmiczne obcych wyglądały naprawdę nieźle.
SPOJLER
1. W działaniach Obcych nie chodziło o to by znaleźć wspólny język, ale aby nauczyć ludzkość ich języka, który pozwala na "władanie czasem" i który ma pomóc ludziom podczas kryzysu za kilkanaście/kilkadziesiąt lat.
2. Obcy wiedzieli jak wygląda homo sapiens i sama Amy Adams, ale ona nie była tego jeszcze świadoma... Poza tym wybrali ją pewnie dlatego, iż wiedzieli że to właśnie ona poczyni wszelkie kroki ( i m wszelkie kompetencje), by nauczyć się ich sposobu komunikowania się.
U mnie wręcz przeciwnie- film bardzo mi się podobał
Oczywiście w pierwszym punkcie chodziło mi o to, iż ta umiejętność ma pomóc Obym za ( nie wiem czy dobrze pamiętam) 3000 lat. Poza tym zauważ, iż ostatecznie pokazując "to i owo" Pani Doktor wpływają na zjednoczenie świata ludzkiego Sensem nie jest sama umiejętność komunikacji a właśnie nauczenie języka , oraz- najprawdopodobniej- zjednoczenie ludzi ( chociaż można się przyczepić, że to właśnie przybycie obcych ten konflikt zapoczątkowało)
Z drugiej strony czy nie łatwiej byłoby gdyby obcy szybko nauczyli się języka angielskiego przekazali to co mają do przekazania ludziom i od tego rozpoczęcie nauki ich swego języka/pisma? Byłaby to niesamowita oszczędność czasu, a tym samym mocne zminimalizowanie ryzyka ataku przez różne państwa na statki obcych. Poza tym uczenie prymitywnej (w stosunku do własnej) cywilizacji której najlepiej wychodzi zabijanie siebie nawzajem i niszczenie własnej planety to naprawdę posunięcie mocno ryzykowne.
Masz rację, z tym że wtedy pierwsza napotkana przez Obcych osoba( oczywiście wysłana przez rząd_ byłaby zdolna się z nimi skomunikować i zachodziłoby ryzyko, że dr Banks nie zostałaby wezwana- a ona miała odegrać kluczową rolę w zażegnaniu kryzysu i w przekazaniu języka dalej.