Jedyne co mi przyszło do głowy po obejrzeniu filmu, to: "Wtf? Kosmici przybyli na ziemię, żeby jej przekazać, że będzie miała dziecko, super...".
Z ciągłości fabuły wywnioskowałam, że główna bohaterka była już w ciąży, a jej pierwsze dziecko zmarło, natomiast byłam przekonana, że w wizji widzi ona swoje drugie dziecko, które dopiero będzie miała z doktorkiem. I też nie zrozumiałam dlaczego ów doktorek później ją zostawił, o jaką błędną decyzję chodziło. Dopiero po poczytaniu komentarzy tu na stornie pod filmem, okazało się, że jednego puzzla ułożyłam nie tam, gdzie jego miejsce, a drugiego w ogóle zgubiłam i zrobiła się dziura - teraz już wiem, że początek filmu tak naprawdę przedstawia koniec i jasnym jest, dlaczego dziewczyna krzyczy do matki "I hate you!", po prostu musiała poznać prawdę o jej wizjach, tak jak doktorek, który z powodu tej właśnie decyzji (posiadanie dziecka, wbrew wizji choroby) ją zostawia.
Muszę przyznać, że płytki z początku film zyskał trochę na głębi, kiedy te 2 puzzle trafiły na swoje miejsce i fabuła filmu zatoczyła pełne koło.
Jednakże wciąż pozostają dwie rzeczy, które podczas oglądania mimowolnie wywoływały u mnie rozbawienie - dwie Rąsie żywcem wyjęte z rodziny Addamsów i niezliczona ilość śladów kubków po kawie ;)