Niestety nudziłem się, owszem spijałem zdjęcia niczym wampir krew i były one smaczne, ale narracja była nuuuudna! Tętnica pulsowała mi jedynie podczas spotkania Draculi z dziewczyną/wampirzycą. Najlepsza scena filmu! Jeśli ktoś ustawia w jednym szeregu "dziewczynę..." z "tylko kochankowie przeżyją" to niestety ale będzie wiedział "co robię w ukryciu"!