Chyba nigdy nie przyzwyczaję się do filmów Woody'ego Allena. Ten film zapowiadał się na początku nawet ciekawie...ale po obejrzeniu całości, jakoś nie trafił do mnie. Mimo wszystko to chyba najlepszy jego film jaki oglądałam
Też nie przepadam za Allenem, ale w tym filmie po prostu się zakochałam! Dawno nie widziałam tak irracjonalnego filmu, ale stworzonego w sposób tak cudownie subtelny i delikatny. I ta muzyka, zdjęcia -magiczne! Poczułam sie niesamowicie zahipnotyzowana :)
"...chyba najlepszy jego film jaki oglądałam ..." (?)
A ile tego było? Bo moim zdaniem zdecydownie należy do tych gorszych.
Więc w takim razie jakie jego filmy byś polecił? jeśli będą utrzymane w tym klimacie - to z chęcią zobaczę, aczkolwiek zazwyczaj męczę się oglądając produkcje Allena. Większość ludzi bardzo go chwali, chociaż "Sen Kasandry", "Celebrity" czy "Vicky Christina Barcelona" po prostu mnie zawiodły... Mimo dobrych opinii i not - niekiedy po prostu mnie nużyły. Nie znam tyych starszych filmów Woodego Allena, ale jakoś mnie zniechęcił do siebie, być może za często się zawodziłam. Ale bardzo podobał mi się "Wszystko gra" - mimo, że oklepany temat "zbrodni i kary" ;p I też zauważyłam, że więszkość jego fanów sądzi że "O północy w Paryżu" to jeden z jego gorszych filmów. Mnie zachwycił.
moim zdaniem nie powinnaś nawet próbować "przyzwyczajać się" do filmów W.Allena. zostań przy swoim zmierzchu i nie zaniżaj oceny.
Haha...no masz rację zostanę przy swoim zmierzchu...zdecydowanie wolę filmy, których produkcja kosztuje grube miliony dolarów, przynajmniej w takich filmach coś się dzieje