Czy konfrontowanie opinii i dyskusja wynikająca z odmiennych poglądów również są zabronione? ;)
http://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/%22O+gustach+si%C4%99+nie+dyskutuj e...%22+Czy+aby+na+pewno+Wielokrotnie+podczas,573931
Chodzi mi głównie o to, że szanuje Twoją opinię, ale moje zdanie o tym filmie pozostanie bez zmiany. Chętnie przeczytam dlaczego tak nisko oceniasz ten film ;)
Pierwszy powód chyba jest taki, że zbyt wiele filmów Allena widziałem, żeby w tym konkretnie widzieć świeżość i energię. Przeciwnie, dostrzegam raczej wyczerpanie i wtórność.
Jak narazie widziałam kilka jego filmów. Wszystkie, które oglądałam wywarły na mnie duże wrażenie, jednak ten szczególnie przypadł mi do gustu. Sama nie potrafię powiedzieć dlaczego.
To może być kwestia doświadczenia i wieku. Nie piszę o tym, żeby cię upupić, ale to często jest istotne.
Nie twierdze, że nie... Takie filmy lubie, takie filmy sprawiają,że choć na chwilę mogę zamknąć oczy i być w innym świecie... Nie twierdze też, że mam wyszukany gust filmowy, to mi się podoba i tak już zostanie.
No, nie, raczej nie zostanie - bo gust i upodobania filmowe ewoluują wraz z wiekiem. Jakie filmu ogląda się i lubi w wieku 14, 20, 30...i dalej? Panta rei.
hmm... Wszystko płynie... Pewnie jeszcze dużo przede mną i być może kiedyś sama będe krytykować ten film, wszystko możliwe. Jednak jestem tu, w tej chwili i ten film mi się podoba... Cóż Carpe diem ;)
Ja nie widziałam tylko "Pussycat, Pussycat, I Love You" do którego Allen napisał scenariusz a mimo wszystko "Midnight in Paris" mnie oszołomił. Zgadzam się, ze u niego często przewijają się te same motywy wiec można się nim znużyć ale ten film jest taki uroczy, taki lekki a za razem inteligentny! Pełno w nim humoru i magicznej nostalgii. Palce lizać!
A odnośnie dyskusji o gustach... Mnie się wydaje, ze wszystko zależny od czyjejś wrażliwości i kropka. Nie ma piękna uniwersalnego jak i nie ma uniwersalnej prawdy.