Zgadzam się, film jest bogaty w drobne niuanse, szczegóły, które na pierwszy rzut oka trudno zauważyć. Trzeba go oglądać w skupieniu zwracając uwagę na wszystkie drobnostki, bo ta śmieszność - komediowość (jak to często u Allena bywa) jest ukryta między wierszami. Każda scena jest świetnie dopracowana, a obraz Paryża przepięknie przedstawiony choć samo miasto przypomina mi trochę Kraków. Pozdrawiam