Po kolejnym obejrzeniu stwierdzam, że oprócz Pendera (Owen Wilson), bardzo podoba mi
się rola Rachel McAdams, czyli filmowej Inez. Świetnie gra denerwującą zołzę. No i
oczywiście jest bardzo ładna.
Film magiczny. Po obejrzeniu stwierdziliśmy, że musimy zobaczyć Paryż. I tak się stało :)