Jak dla mnie kiepski. Nie wiem czym się wszyscy tak zachwycają. I żadna z tego filmu komedia, bo nie znalazłem w nim żadnego śmiesznego momentu. Nawet Owen Wilson i otoczka pięknego Paryża nie ratują tego filmu. Wyolbrzymiona wizja Woody Allena jako wielkiego reżysera, którego każdy film jest niby to super - spowodowała że postawiłem przed tym filmem większe wymagania w odbiorze i ocenie - i niestety film się nie obronił.