W tym roku Akademia trafiła z nominacjami : " O północy w Paryżu " to moim zdaniem
najlepszy film tego roku, jest po prostu magiczny. Kolejna nominacja dla "the Help" również
całkowicie zasłużona, te dwa filmy rozwiały moje wątpliwości dla reszty nominowanych, i
następnym filmem który oglądnę będzie "Artysta". Ciekawe czy podtrzyma poziom wyżej
wymienionych ?
Podzielam Twoje zdanie dotyczące filmu "O połnocy w Paryżu", byłam pod jego wrażeniem - zobaczymy na wynik finałowy.
Jak na razie oglądałem ,,Moneyball" i ,,O północy w Paryżu" z oscarowych propozycji. Muszę stwierdzić, że film Allena to dosyć standardowa komedyjka, która nie jest czymś wybitnym i na Oscara nie zasługuje. ,,Moneyball" jest już dużo lepsze, to naprawdę bardzo solidny film, który się niesłychanie dobrze ogląda. Nie chcę ferować wyroków, bo nie obejrzałem moim zdaniem 2 faworytów (,,Artysta" i ,,Służące") ale naprawdę NO WAY jeżeli chodzi o ten film. Bywały już dużo gorsze przypadki w niedalekiej przeszłości (,,Slumdog") które kompletnie nie powinny się pojawić, a co dopiero zgarnąć takiej masy Oscarów. Ciekawa komedia, ale nie ma jeszcze w przemyśle takiej nędzy, żeby ten film okrzyknięto najlepszym obrazem roku.
Niestety nie oglądałam ,,Moneyball" więc nie będę się wypowiadać co do tego filmu. Nie uważam, żeby komedia Allena była standardową. Moim zdaniem ciekawie pokazuje postrzeganie przez człowieka okresów w których nigdy nie byliśmy a do których bohaterom jest tęskno (co nie znaczy, że to może być dobry wybór) Masz rację ,,Slumdog" też uważam za pomyłkę w nominacjach. ,,Artysta" i ,,Służące" przy okazji może uda się obejrzeć. Pozdrawiam
Witam! Zapraszam na fan page tego kultowego już filmu Wystarczy wpisać na fb: O północy w Paryżu Fanpage. Jesteśmy nowym tworem ale nie damy zapomnieć o tym dziele :) Tylko dla fanów !!!
Sporo w tym racji, że film niesie sporo dawkę magii , ale też nie jest jakimś arcydziełem, troszkę za bardzo przegadany, troszkę za dużo wciskania nostalgii..