Niestety przeżyłam lekkie roczarowanie. Film ten wielokrotnie recenzowano jako najzabawniejszą komedię Allena, tymczasem zamiast śmiac się podziwiałam piękny Paryż i zmysłową Marion. To niewątpliwie dwa największe plusy zaraz obok cudownej muzyki. Do tego świetne kostiumy i światło. Nikt tak dawno nie ukazał uroku stolicy Francji i ludzkiej chęci powrotu do minionych epok jak Allen w tym filmie.
Całośc zepsuł nieco Owen Wilson i brak lepszego zakończenia.
Mimo wszystko nadal darzę wielką sympatią wszystko co wyszło od pana Woody'ego i czekam na kolejne filmy z wielką niecierpliwością.;)