albo nie jest to po prostu mój ulubiony gatunek filmowy. Jedno można Allenowi przyznać, że wspaniale oddał magię 'tamtych' czasów we Francji, Paryżu. Nie widziałem tutaj natomiast zbyt wielu śmiesznych momentów, ot taki film romantyczny. Duży plus za Marion Cotillard ;)