Oczywiście, ale chętnie się przeniosę w lata 20.
Możesz brać belle ep.:)

Piszę się! Bardzo chętnie się przeprowadzę! ;P

Ja również . Jak miło było to przeczytać.. a raczej wiedzieć, że ktoś czuje to samo po obejrzeniu tego filmu :) Pozdrawiam !

Dokładnie. Zaraz po seansie z przyjaciółką zaczęłysmy planować wyjazd do paryża na całe przyszłe wakacje śladami filmu..
I podpisuję się pod latami 20.! <3

Filmu nie widziałam (jeszcze, wybieram się za tydzień) ale do Paryża bardzo chętnie sie przeprowadzę;) Podaj konkrety i odjazd;D

No to jadę z wami! Już od dawno o tym myślałem, a ten film tylko mnie zmotywował :)

Ja jeszcze filmu nie widziałam (wybieram się dzisiaj!), ale Paryż od bardzo dawna mnie fascynuje i inspiruje. Zresztą jak widze wasze opinie po oglądnięciu- moje marzenie spotęguje sie do sześcianu;)

ja też wybieram się dziś na ten film - widzę, że zapowiada się rewelacyjnie:) może nie od razu przeprowadzka bo w Paryżu jeszcze nie byłam, ale może ktoś jest chętny ruszyć na jakieś 5 dni do Paryża ?

ps jak jeszcze nie widzieliście to polecam film z Marion Cotillard: Jeux d'enfants. Jest rewelacyjny!

Paryż od zawsze był na mojej liście pt. "Tam muszę dotrzeć przed śmiercią". Ale po tym filmie Allena zrobił wielki skok w moim rankingu. Może kiedyś wyruszę w szaloną podróż autostopem przez Europę? Bo przecież nie tylko Paryż jest piękny! Cały nasz kontynent pachnie historią, sztuką, brzmi wspaniałą muzyką. Jest co odkrywać. ;)

No ba! Od zawsze chciałam mieszać w Paryżu,a szczególnie w latach 20-30, czyli bohemy. Problem w tym,że średnia życia tejże bohemy to ok. 35-45 lat.

Ciesze sie,ze tylu Polakow chcialoby mieszkac w Paryzu-miescie i jezyku milosci.Tylko niewielu Amerykanow decyduje sie na wyjazd z kraju.Wola tylko zwiedzac swiat,bo ich american-english pozwala im na komunikowanie sie z tubylcami.W Polsce ten jezyk znaja tylko marynarze,stewardessy i piloci,recepcjonisci i kelnerzy...Smieszy mnie gdy pytasz sie Amerykanina skad pochodzi on nie mowi nigdy,ze z USA a I'm fom California,Idaho,Colorado,Utah,Wisconsin,Missouri itd.Ja 23 lata temu tez chcialem jechac do Stanow a teraz dziekuje Bogu,ze zostalem w biednej Grecji,bo jak widze te ich prerie,pustynie,huragany,powodzie to mi ciarki przechodza po plecach.A oni mowia,ze kochaja swoj kraj a tak naprawde to boja sie wyjechac,bo nie znaja jezykow.Francuzi tez nie chca rozmawiac po angielsku,ale to ich duma narodowa,bo kiedys nawet w polskich i rosyjskich domach mawiano w tym jezyku.
Mietek Jakobs