Kto mi wyjaśni w jaki sposób Gil przenosił się w czasie?
dzwony paryskich kościołów uaktywniały teleport, bramę czasu (samochody) w konkretnej uliczce, bo jak wiemy na moście spotkał już dziewoje z bazaru więc tam nie było dziur w czasie.
Poprzez wsiadanie do samochodu.
A na serio.
Czasem nie warto pytać "jak" bo to niszczy piękny całun tajemnicy i magii. Odpowiedź nic nie wniesie a może tylko rujnować...z resztą, prawdopodobnie nie istnieje :-)
Może to chodzi o to, że on się nigdzie nie przenosił. Cała historia dziejąca się w latach dwudziestych była po prostu treścią książki nad którą pracował, a Paryż go natchnął. Nie przenosił się w czasie, ale spacerując rozmyślał nad książką. Dzięki atmosferze Paryża wpadł na pomysł umieszczenia w niej postaci z lat dwudziestych. Te poprawki, które wprowadza to właśnie rozbudowanie akcji o dziwne zdarzenia (mam nadzieję, że napisałam to w miarę zrozumiale).
Świetna interpretacja! :) Myślę, że można ten film odbierać na dwa sposoby. Dosłownie, czyli prawdziwe podróże w czasie i tak jak napisałaś, czyli fantazja głównego bohatera. Kocham takie dwupłaszczyznowe filmy! :D