6,7 931  ocen
6,7 10 1 931
6,7 3 krytyków
O psie, który jeździł koleją 2
powrót do forum filmu O psie, który jeździł koleją 2

Pierwszy film kinowy w którym wystąpiłem jako statysta. Widać mnie w dwóch scenach: pierwsza kiedy postać grana przez Karola Osentowskiego próbuje zrobić zdjęcie Lampo na dworcu kolejowym. Stoję pod oknem w wraz z kobietą w czarnym kaszkiecie i szarej kurtce i z brązowym plecakiem. Druga scena: na rynku jako sprzedawca na samym kraju u góry w szarej czapce i z bokobrodami. Film ogólnie lepszy trochę od pierwszej części.

uhajot

po pierwsze gratulacje! po drugie czy możesz zdradzić ile ci zapłacili za dzień zdjęciowy takiego statysty i ile godzin byłeś w sumie na planie?

ocenił(a) film na 6
Peter_Kurten

Raczej nie mogę zdradzić tych informacji. Mogę jedynie napisać że tego rodzaju występy w filmach jako statysta można traktować jedynie jako zabawę lub przygodę albo też okazję do podpatrywania jak kręcone są fimy. Chyba że mieszka się na stałe w dużym mieście jak Warszawa, Łódź lub Wrocław. Tam kręci się większość filmów i tam też jest duże zapotrzebowanie. Ja mieszkam w małej miejscowości, zdala od centrum Polski więc mam też mało okazji by uczestniczyć w realizacji jakiego projektu. W dużych miastach może to być sposób na życie.

uhajot

co ty nawet w duzych miastach nie da sie z tego utrzymać, mniej wiecej wiem jakie sa stawki dla takich statystow z ulicy, wszystko jest robione po kosztach i wg mojej wiedzy są to kwoty od powiedzmy 150zl do max 300-400zl za dzien zdjeciowy ale taki dzien zdjeciowy moze trwac nawet i z 16 godzin xD a umowa jest "o dzieło" najczesniej i to dziala na zasadzie że jak sie nie podoba to za 5 minut znajdziemy 10 chetnych na Pana miejsce, jesli jestes jakims charakterystycznym statystą ktorego trudno zastapic tak w chwile i ktory im tam pasuje do koncepcji nawet takiego ujecia kilkanascie sekund a nie jakis random ktory robi za tło i liczy się tylko płeć xD to może wyrwiesz z 500-600zl heh, no nic jeśli podpisywałeś z nimi umowę jakąkolwiek to nie pozostaje ci nic innego jak iść do kina i cyknąć sobie fotkę z napisow koncowych z twoim Imieniem i Nazwiskiem czekajac dość długo az przewinie najwazniejsze nazwiska :D albo zaczekac na vod i zrobic sobie skrina ale fotka z kina chyba bardziej klimatyczna, no a jeśli nie było żadnej umowy tylko robota na czarno i dali po prostu gotowke po "robocie" to ja bym nie czekał na zadne napisy xD

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem