Do połowy filmu jest świetnie. Oto wredna baba opracowuje ulepszoną wersję oszustw na wnuczka. Niestety trafia na matkę szefa lokalnej mafii i zaczyna się robić niebezpiecznie i bardzo emocjonująco. I tyle w temacie. Od połowy widać, że cała para poszła w gwizdek. Rosyjska mafia nie potrafi zabić dwóch lesbijek, które też nie mają większego pomysłu. Finałowa scena nakręcona na odwal się.
Czuję lekki niedosyt bo film jest świetnie nakręcony i zagrany, ale fabularne rozwiązania zmarnowały temat. Jakby komuś zabrakło inwencji do poprowadzenia tego w sensowny sposób.