Włodarzom Netflixa ciągle wydaje się, że scenariusz jest mało istotny. Że wystarczą znane twarze i reszta sama się zrobi. Nie zrobi się. Dlatego Villneuve, Fincher i Nolan robią świetne filmy, a inni nie. Początek b.dobry. Dobry pomysł z tym domem opieki. Przez chwile miałem nadzieję na coś wyjątkowego i dostałem absurdalne rozwinięcie i jeszcze głupszy koniec. Rosamund Pike potwierdza swoje umiejętności. Idealnie pasuje do roli bezwzględnej suki. Kolejny zmarnowany potencjał. Netflix powinien dostać prawny zakaz robienia filmów. Do tej pory tylko jeden im wyszedł - Król. Reszta to przeważnie sfilmowane bazgroły człowieka bez wyobraźni z wielkimi nazwiskami. THE HIGHWAYMEN to przykład tego, jak można zepsuć dosłownie wszystko.